Udostępnij ten artykuł.

Czworonożni żołnierze

Od dawno wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, potrafi pomóc w każdej sytuacji nawet w tej najbardziej trudnej, z pełnym poświęceniem wykonuje powierzone mu zadania. Dlatego już od dawna psy wykorzystywane są także na wojnie.

Najwięcej psów przeznaczonych na wojnę jest w armii amerykańskiej, gdzie służą a Afganistanie. W tym niebezpiecznym kraju liczba samych żołnierzy jest stale redukowana, a zamiast nich wysyłane są tam psy. Marines w 2007 roku rozpoczęli program, podczas, którego wykorzystuje się około 9 psów, które trenowane są do wykrywania materiałów wybuchowych i od tamtej pory jest ich coraz więcej, a koszt takiej tresury jest ogromny, kosztuje to ponad czterdzieści tysięcy dolarów. Natomiast w całej armii amerykańskiej ilość psów, które tam służą jest około trzech tysięcy.

W wojsku rasami psów, które najchętniej są przyjmowane są Owczarki niemieckie oraz Owczarki belgijskie, ale jeśli chodzi typowo o marines w Afganistanie to żołnierze najchętniej wybierają Labradory, nie tylko ze względu na swój bardzo wyczulony węch, ale przede wszystkim ze względu na to, że te psy są dosyć łagodne. Labradory bardzo często towarzyszą patrolom w południowej części kraju, gdzie idą przez patrolem w odległości około stu metrów i szukają ukrytych bomb.

psy łącznikowe rasy airedale terriery

Airedale terriery wykorzystywane podczas wojny jako psy łącznikowe

Dawniej podczas wojny doskonałym psem użytkowym, który służył, jako pies łącznikowy oraz sanitarny był Pudel, który obecnie pełni całkiem inną rolę. Podczas I wojny światowej sprzymierzone wojska posiadały ponad piętnaście tysięcy psów w swoich oddziałach, które najczęściej używane były, jako psy łącznikowe albo sanitarne. Natomiast podczas II wojny światowej Armia Czerwona używała psów, jako niszczycieli czołgów. Psom przeznaczonym do tego celu przywiązywano ładunki wybuchowe i zostawały wypuszczane na pole bitwy. Wbiegały one pod pojazdy gąsienicowe, najczęściej były to czołgi wrogów, następnie taki pies łapał przymocowaną do swojego grzbietu antenę i w ten sposób włączał zapalnik, który wysadzał nie tylko dany pojazd, ale także i psa. Takie psy były nazywane psami przeciwpancernymi lub po prostu psimi minami.

Podczas I wojny światowej także bardzo cenionymi psami były Teriery, a najbardziej Airedale teriery, ponieważ pracowały na frontach, jako psy łącznikowe, choć były one szkolone także do obrony. Obecnie nie są wykorzystywane już tak powszechnie, po części chyba, dlatego, że ich sierść wymaga starannej pielęgnacji, a po części ze względu na ich niezależność. Nadal jednak mogą się sprawdzić zarówno w policji, jak i także w różnych dziedzinach sportu, a także oczywiście, jako psy myśliwskie. Pod tym względem są one dosyć wyjątkowe, gdyż potrafią łączyć dwie specjalności nie myśliwskie z myśliwskimi.

Podczas I wojny światowej w armii angielskiej, również i Owczarki szkockie collie były używane przede wszystkim, jako psy łącznikowe, które przekazywały istotne informacje z jednego frontu na drugi. Były one w tej roli nieocenione i chociaż obecnie służą człowiekowi przede wszystkim, jako towarzysze rodziny to na pewno sprawdzą się doskonale także w roli przewodników osób niewidomych, pomocników osób niepełnosprawnych, w dogoterapii, a także doskonale poradzą sobie również, jako psy lawinowe.

Psy są nie tylko wspaniałymi przyjaciółmi człowieka, ale w wielu sytuacjach potrafią pomóc, a nawet całkowicie wyciągnąć kogoś z opresji, choć na całe szczęście wojen już nie ma to jednak warto przede wszystkim rasy, które są do takich celów przeznaczone nadal szkolić, bo kiedyś może się to okazać bardzo pomocne.

Tagi artykułu: