Udostępnij ten artykuł.

Fakty i mity na temat rodowodu u psów - nie kupuj kota w worku!

Fakty i mity na temat rodowodu u psów są różne. Podejmując decyzję o posiadaniu psa kierujemy się zwykle przeróżnymi aspektami m.in.: wyglądem i charakterem danej rasy, swoim wolnym czasem jaki możemy takiemu psu zagwarantować, przeznaczeniem rasy i jej łatwością uczenia się, wielkością psa i jego potrzebami żywieniowymi oraz ruchowo-wysiłkowymi itp. Jeżeli już wybierzemy i wreszcie zdecydujemy się jaki ma być ten jedyny, wymarzony nasz pies, to zaczynamy szukać źródła do jego nabycia. Jeśli nie zależy nam na konkretnych cechach psa i rasie, a chcemy kupić po prostu psa do kochania, to najlepszym wyjściem jest udanie się do najbliższego schroniska i adopcja psa. To najlepszy uczynek dla psiego rodu, bo w końcu to tam są te najbardziej potrzebujące i jakże często tragicznie skrzywdzone przez człowieka zwierzaki! Jeśli jednak naszym marzeniem jest pies rasowy, to pierwszym problemem, jaki się wtedy pojawia, jest wybór odpowiedniej hodowli. Bardzo niewielu z początkujących psiarzy, kupując psa kieruje się jego konkretnym pochodzeniem. Nie można jednak mówić, że „po co nam rodowód, skoro i tak nie będę jeździł z psiakiem na wystawy”. Tymczasem to zwykłe lenistwo i ignorancja z naszej strony, świadczące o braku chęci na poszerzenie swojej wiedzy na temat hodowli, ras, rodowodów i właściwego odchowu szczeniąt. Częściej kierujemy się także niestety ceną, niż dbałością o właściwe utrzymanie suki i jej szczeniąt, z których jedno ma być nasze. I właśnie na takiej naszej ignorancji, skąpstwie i lenistwie żerują tzw. pseudohodowle i pseudohodowcy.

Fakty i mity na temat rodowodu u psów – nie kupuj kota w worku!

Mitem jest np. to, że tylko kilka pierwszych szczeniąt z miotu otrzymuje rodowód. Przecież od 1992 r. obowiązuje przepis, w myśl którego wszystkie szczenięta w miocie otrzymują metryczki uprawniające do późniejszego wystawienia im rodowodu.

Fakty i mity na temat rodowodu u psów – nie kupuj kota w worku!

przykład kundelka (po lewej)  i psa rasowego wilczarza irlandzkiego

Mitem jest także fałszywa informacja, że taka metryka jest po zakupie szczeniaka dosyłana pocztą do nowego właściciela. Osoba kupująca szczenię powinna dostać metrykę od razu przy zakupie, wraz ze szczenięciem. Na metryce powinien być wpisany numer tatuażu psa, który musi być zgodny z numerem tatuowanym w psim uchu lub pachwinie. Czasami, w wyniku natłoku pracy zdarza się, że macierzysty oddział ZKwP (Związek Kynologiczny w Polsce) hodowcy sprzedającego szczenięta, nie może od razu przekazać mu wszystkich metryk. Metryki będą więc wystawione z pewnym opóźnieniem, ale z przyczyn niezależnych przecież od hodowcy. Wtedy, przy zakupie/odbiorze szczenięcia należy zażądać od hodowcy kopii karty miotu, do tego protokołu przeglądu miotu oraz potwierdzenia wykonania tatuażu u szczeniaka. Mając takie potwierdzone dokumenty można spokojnie poczekać na metryczkę szczenięcia, która zostanie dosłana pocztą.

Mitem jest przeświadczenie, że rodzice kupowanego przez nas szczenięcia są rodowodowi, jednak nie byli nigdy wystawiani na psich wystawach, bo „hodowcy” rzekomo nie było stać na to, by jeździć i opłacać koszty wystaw psów. Należy jednak wiedzieć, że psy które nie uczestniczyły w wystawach i nie uzyskały przez to odpowiednich ocen wystawowych, nie mogą być kwalifikowane jako suki hodowlane i psy reproduktory. Tym samym ich szczenięta nie mają prawa do rodowodów. Poza tym, jeżeli nie stać było takiego „hodowcy” na wystawy, to zapewne nie stać go także i na badania oraz właściwe prowadzenie matki i jej szczeniąt. Ponadto, jeśli kojarzeni ze sobą rodzice szczeniąt posiadający rodowody, ale m.in. jedno z nich nie ma przyznanego statusu suki hodowlanej lub samca reproduktora, to drugi rodzic posiadający taki dokument powinien zostać za taki mezalians wykluczony ze Związku Kynologicznego jako zwierze mające uprawnienia do rozrodu!

fakty i mity na temat rodowodu psów

mix labradora i labrador z rodowodem (po prawej)

Podobnym do powyższego mitem, jest także rozpowszechniana przez nieuczciwych „hodowców” informacja, jakoby rodzicom sprzedawanych przez nich szczeniaków przysługiwały rodowody, jednak nie zostały przez nich odebrane w Związku Kynologicznym, bo za każdy rodowód trzeba zapłacić, a oni akurat wtedy nie mieli na to pieniędzy. Dlatego szczenięta które oferują do sprzedania także nie mają rodowodu. Tymczasem prawda jest taka, że same rodowody rodziców wcale nie gwarantują jeszcze, że szczeniaki otrzymają metryczki.

Mitem zakorzenionym od wielu lat jest także informacja, że z rodowodowym szczeniakiem trzeba koniecznie jeździć na wystawy. Tymczasem prawda jest taka, że rodowodowego szczeniaka wcale nie trzeba wystawiać, to jest tylko wyłączna decyzja właściciela, czy chce swojego ukochanego pupila pokazywać na wystawach, czy też nie. Jednak jeśli z wystaw zrezygnuje, musi zdawać sobie sprawę, że wtedy nie będzie mógł używać swojego psa/suki do rodowodowego rozrodu, gdyż pies/suka nie nabędzie praw do tego celu.

Jednym z bardzo popularnych jest też przeświadczenie, że psy z rodowodem są droższe, więc rodowód to tylko zbędny papierek.

Jednak jak się potem okaże, koszty zakupu psa bez rodowodu faktycznie mogą być niższe i zwykle tak właśnie jest, jednak w ogólnym rozrachunku koszty posiadania nowego zwierzaka będą dużo wyższe. Bardzo często się zdarza, że np. kupując na giełdzie szczeniaka bez rodowodu, lub nawet z jakimś podrabianym rodowodem, zapłacimy handlarzowi oczywiście mniej niż dobremu i uczciwemu hodowcy, ale późniejsze rachunki za szczepienia ochronne lub leczenie szczeniaka u weterynarza, będą już dużo wyższe. Kupując psa z nieznanego miejsca i od pseudohodowcy, bez rodowodu lub z oszukanym rodowodem, nigdy nie mamy pewności jaki jest stan jego zdrowia i kondycja, czy nie ma wad i chorób wrodzonych, jakich miał rodziców itp. Bardzo duże znaczenie ma też odpowiednie żywienie takiego pieska w pierwszych tygodniach jego życia. Tymczasem odpowiednio zbilansowana dieta wiąże się niestety z wysokimi kosztami, na których pseudohodowcy zawsze oszczędzają, dając szczeniakom byle jaki i tani pokarm, często przy tym powodując nieodwracalne skutki w ich rozwoju (np. cherlactwo, krzywice itp.). Tymczasem, taniej można kupić także szczenięta rasowe z renomowanych i prawdziwych hodowli, trzeba tylko dobrze poszukać. Chodzi tu o psiaki, które z jakiś drobnych przyczyn nie nadają się do hodowli i wtedy są sprzedawane po dużo niższej cenie. Wbrew panującym różnym opiniom, rodowód wcale nie jest zbędnym i drogim papierkiem, lecz gwarantem dobrego i bezpiecznego zakupu. Daje nam pewność, że z małego niekształtnego szczeniaczka, wyrośnie dokładnie taki pies jakiego oczekujemy i dokładnie takiej rasy jaką sobie wybraliśmy.

Fakty i mity na temat rodowodu u psów

mix owczarka i owczarek niemiecki z rodowodem

Nie kupuj kota w worku!

Kupując tzw. psa „rasowego, ale bez rodowodu”, dajemy się po prostu zwyczajnie nabić w butelkę! Musimy mieć tego świadomość! Jeśli prawdziwy rasowy szczeniak z rodowodem oferowany przez uczciwe hodowle kosztuje na rynku np. 2-4 tys. zł, to za 300 zł jakie za podobne szczenię oferuje handlarz-pseudohodowca, nie kupimy zdrowego, bez wad genetycznych i ukształtowanego zgodnie ze wzorcem rasy psa. Dlaczego? Ano dlatego, że koszt prawidłowego wyżywienia, leczenia opieki weterynaryjnej, szczepień i odrobaczeń znacznie przewyższa 300zł. Za taką kwotę można kupić psa tylko z pseudohodowli, gdzie takie szczeniaki wytwarza się masowo w tragicznych warunkach i bez żadnej rejestracji gdziekolwiek. Rodzice takich szczeniąt są trzymane w tragicznych warunkach, karmione nawet zarobaczonymi odpadami i padliną. Są kryte kilka razy w roku, aż do maksymalnej eksploatacji bez chwili odpoczynku. Zwykle ich życie nie trwa długo i kończy się tragicznie. Kupowanie szczeniąt od takich handlarzy jest niemoralne i napędza im zwyrodniały biznes! Nie rób więc tego i miej na uwadze fakty i mity na temat rodowodu u psów – nie kupuj kota w worku!

Dlaczego rodowód psa jest aż tak ważnym dokumentem?

Przede wszystkim jest to najcenniejsze źródło informacji o psie. Z niego możemy utworzyć drzewo genealogiczne danego osobnika, sięgające nawet dziesiątki lat wstecz. Mamy też pewność, że nie wystąpił w międzyczasie żaden chów wsobny, co jest niestety plagą pseudohodowli, w których panuje założenie – niech się kupujący potem sam martwi, co dalej robić z „felernym towarem”. Za to w renomowanych hodowlach bada się dane rasy w kierunku chorób genetycznych, a szczenięta są poddawane są tzw. przeglądowi miotu. Przyszły właściciel musi też obowiązkowo zostać poinformowany o chorobach, jeśli przodkowie danego szczenięcia jakieś przechodzili.

fakty i mity na temat rodowodu u psów - metryka psa z rodowodem

metryczka psa

Definicja psa rasowego i jego rodowodu

Nie ma prawnego określenia definicji psa rasowego, co sprzyja niestety lawirowaniu i omijaniu polskiego prawa, a przez to pozwala nieuczciwym pseudohodowcom i sprzedawcom naciągać i oszukiwać ludzi. A przecież z punktu widzenia kynologii jako nauki o psach, pies rasowy to zwierzę odpowiadające odgórnie ustalonemu wzorcowi dla danej rasy, które wiernie przekazuje swoje cechy potomstwu, oraz ma udokumentowane pochodzenie w formie metryki i rodowodu. Rodowód jest gwarancją posiadania psa o cechach danej rasy i zawiera potwierdzenie jego pochodzenia do trzech pokoleń wstecz.

Wzorzec rasy to opis cech pokroju, czyli wyglądu (rozmiarów, morfologii, szaty itp.) oraz charakteru psa, wyróżniających daną rasę wśród innych ras psów. Wzorzec rasy zawiera też zapisy o przynależności systematycznej psa i jego użytkowości oraz ewentualne wymagania dotyczące prób pracy (podlegają im tylko niektóre rasy psów). Wzorzec rasy jest ustalany i potem uznawany przez organizacje kynologiczne zrzeszające hodowców psów rasowych na danym terenie (np. ZKwP i jego oddziały na terenie naszego kraju).

Jeśli pies naprawdę jest rasowy, to prócz autentycznego rodowodu, musi mieć odpowiednie cechy genetyczne odziedziczone po przodkach i które mogą być przez niego przekazywane na potomstwo. Dlatego pomimo tego, że nie ma jednoznacznych określeń prawnych, można jednak uznać twierdzenie, że pies rasowy to jednocześnie pies rodowodowy. Jeśli zatem zakupimy psa bez rodowodu, lub z „nieprawidłowym rodowodem” i na dodatek nigdy nie posiadającego metryki, oznacza to, że kupiliśmy psa nierasowego! Może to być pies będący jedynie w typie danej rasy. Natomiast „niewłaściwy” rodowód z pewnością jest sfałszowany! Takie fałszywe rodowody można obecnie dostać od nieuczciwych hodowców jedynie za niewielką dopłatą do ceny szczeniaka.

Pamiętajmy więc!

Po pierwsze, nie kupujmy psa z niepewnego źródła, bo wesprzemy tylko nielegalne pseudohodowle. Jeśli nie zależy nam na psie rasowym, to zróbmy lepiej dobry uczynek i adoptujmy psiaka ze schroniska! Jeśli uważamy, że nie stać nas na psa rasowego, ale koniecznie takiego chcemy mieć, więc tanie okazje nam odpowiadają, to zadajmy sobie pytanie, czy w takim razie – stać nas potem będzie na leczenie szczeniaka z pseudohodowli? Sprawdzajmy dokładnie hodowle z jakich chcemy kupić psa rasowego, bo tylko tam kupimy naprawdę rasowego i zdrowego psiaka z prawdziwym i niepodrobionym rodowodem. Nie kupujmy też nigdy z litości, bo to potem może nas drogo kosztować, a i tak napędza kasę pseudohodowcom i motywuje ich dalszy obrzydliwy proceder! Pamiętajmy, że powinniśmy płacić wyłącznie za jakość i pewność, a nie za niewiadomą i los na loterii! Tylko kupując psa z rodowodem wiemy, że gdy wyrośnie będzie dokładnie taki, jakiego sobie wymarzyliśmy. Pamiętajmy, że pseudohodowcy są tak bardzo zdeterminowani na zarobek, że są nawet w stanie wymyślać nieistniejące rasy psów, by tylko sprzedać nie całkiem rasowe pieski.

Tagi artykułu: