Udostępnij ten artykuł.

Głuchota u psa

Predyspozycje słuchowe u psów. U dzikich psów jednym z najważniejszych zadań dla uszu jest określenie miejsca, z którego dochodzi dźwięk. Jako myśliwi, dzicy przodkowie psów musieli precyzyjnie zlokalizować ofiarę, którą najczęściej można było usłyszeć na długo przedtem, zanim znalazła się w zasięgu wzroku. Dobiegające dźwięki mogły także oznaczać nadciągające niebezpieczeństwo, a wtedy ważna była wiedza, w którą stronę uciekać. Słuch jest więc jednym z najważniejszych zmysłów u psów.

Nie wszystkie psy mają jednakowe predyspozycje słuchowe. U psów o stojących uszach, zdolność wykrywania kierunku dźwięków wspomagana jest ruchomością ucha zewnętrznego, czyli małżowiny usznej, co pozwala precyzyjniej zlokalizować kierunek, z którego dochodzi dźwięk. Natomiast małżowina uszna psów o zwisających uszach, nie kieruje się w stronę źródła dźwięku i blokuje jego dostęp do wnętrza ucha.

Pies jako drapieżnik, dobrze radzi sobie z lokalizacją źródła dźwięku. W mózgu psa przynajmniej część informacji na temat lokalizacji źródła dźwięku bazuje na prostej zasadzie, że jedno ucho znajduje się zwykle bliżej tego źródła niż drugie, powodując dwie niewielkie różnice w odbiorze dźwięku. Dokładność tej lokalizacji jest mierzalna. Wystarczy narysować koło wokół głowy psa. Jeśli dwa dźwięki dochodzą z dwóch różnych kierunków, zaznaczamy to przeprowadzając linię od każdego źródła dźwięku do środka koła i mierzymy kąt między nimi. Takie testy dowodzą, że psy i koty potrafią rozróżnić dwa dźwięki, pomiędzy którymi jest 8 stopni różnicy. U psów zdolność lokalizowania źródła dźwięku, oznacza umiejętność rozróżniania dźwięków docierających do psa z opóźnieniem 55 mikrosekund, czyli osiemnastu tysięcznych sekundy.

Głuchota u psa – przyczyny. Podobnie jak u ludzi, także i u psów słuch słabnie z wiekiem, jednak nie jest to główna przyczyna psiej głuchoty. Najczęstsze przyczyny osłabienia słuchu u tych zwierząt nie są bowiem związane ze starzeniem się. Są to: wrodzona utrata słuchu oraz pourazowa utrata słuchu.

Pierwszym objawem pogorszenia słuchu u psa jest utrata umiejętności precyzyjnego lokalizowania źródła dźwięku, co można zaobserwować, gdy wołamy psa, który nas nie widzi. Rozgląda się wtedy niepewnie i podchodzi dopiero, gdy znajdziemy się w zasięgu jego wzroku. Słysząc głośny dźwięk, czasem zwraca głowę w niewłaściwym kierunku. Objawy te świadczą czasem o utracie zdolności słyszenia tylko w jednym uchu, podczas gdy drugie ucho funkcjonuje prawidłowo.

Najpóźniej psy tracą zdolność słyszenia ostrych i głośnych dźwięków. Dlatego też reakcja odwrócenia głowy czy poruszenia uszami na dźwięk gwizdka lub głośnego klaśnięcia w ręce, pojawi się nawet wtedy, gdy wydawane normalnym głosem komendy są dla psa całkowicie niesłyszalne.

Pourazowa głuchota u psa. Wrodzona utrata słuchu objawia się już w wieku szczenięcym i ma podłoże genetyczne, natomiast pourazowa utrata słuchu, powstaje w wieku późniejszym i pojawia się w wyniku urazów ucha, w tym spowodowanych jego infekcjami (stany zapalne ucha środkowego i wewnętrznego, stany zapalne nerwów słuchowych), m.in.:zwężenie kanału słuchowego, nowotwory, pęknięta błona bębenkowa, zwyrodnienia nerwów u starszych psów, zaburzenia anatomiczne (słaby rozwój i niedorozwoje), choroby zakaźne (m.in. wirus nosówki może powodować zmiany w uszach, choć nie prowadzi do kompletnej głuchoty), urazy mechaniczne, metale ciężkie (np. arsen, rtęć), niektóre związki chemiczne (np. rozpuszczalniki i środki czyszczące). Także środki do rozbijania i wypłukiwania woskowiny z kanału słuchowego, oraz niektóre środki antyseptyczne i leki (w tym antybiotyki, zwłaszcza z grupy aminoglikozydów, leki do chemioterapii i odwadniające), które z założenia mają pomagać psom, mogą jednak negatywnie oddziaływać na aparat słuchowy, kumulując się w wydzielinie usznej i uszkadzając słuch.

Głuchota u psów białych

Zdecydowanie najczęstszą przyczyną urazowej utraty słuchu, tak u ludzi jak i u psów, jest narażenie na zbyt głośne dźwięki. W części ucha środkowego zwanej ślimakiem, znajdują się komórki wyposażone w mikroskopijne włoski czuciowe rejestrujące dźwięki. Zbyt głośne tony mogą trwale uszkodzić te struktury, które nie regenerują się, więc każdy zniszczony włosek, oznacza pewną utratę zdolności słyszenia. Stopień uszkodzeń zależy od tego, jak głośny dźwięk i jak długotrwale oddziałuje na psa.

W uszach istnieje mechanizm samoobrony przed działaniem głośnych dźwięków, zwany odbiciem akustycznym. Jest to reakcja drobnych mięśni w okolicy błony bębenkowej, kontrolujących ruchy kosteczek słuchowych, przekazujących dźwięki do ucha wewnętrznego. Reakcją na głośne dźwięki jest spowolnienie ruchów tych kosteczek i przez to obniżenie intensywności dźwięku, przekazywanego do ucha wewnętrznego. Odbicie akustyczne jest błyskawiczne i trwa 1/20 sekundy (50 milisekund). Do pewnego stopnia chroni system słuchowy przed uszkodzeniem, jednak najlepiej jeśli intensywność dźwięku narasta stopniowo. Bardzo głośny dźwięk, błyskawicznie osiągający swoje szczytowe natężenie, może prześlizgnąć się poprzez barierę ochronną i uszkodzić aparat słuchowy. Takie dźwięki nazywa się często dźwiękami bodźcowymi.

Naukowo udowodniono, że u psów myśliwskich (np. retrievery, pointery, spaniele) wraz z wiekiem występuje postępująca głuchota, związana z ich pracą na polowaniach. Hałas wywołany strzałem spełnia kryteria dźwięku bodźcowego, gdyż jest krótki i głośny, oraz osiąga natężenie szczytowe zanim mechanizm odbicia zdąży zadziałać. Wielu myśliwych twierdzi potem, że ich psy lepiej reagują na sygnały ręką, niż na komendy słowne, nie wiedząc, że psy nie słyszą ani słowa z tego co mówią do nich, bo mają utratę słuchu.

Wrodzona głuchota u psa. Wrodzone upośledzenie słuchu zależy od czynników genetycznych. Badania przeprowadzone w USA niezbicie potwierdziły doniesienia, że wrodzona głuchota ma związek z określonym umaszczeniem i rozłożeniem pigmentu. Jednak nie wszystko jeszcze wiadomo na ten temat, tym bardziej, że za kolor sierści zazwyczaj nie odpowiada tylko jedna para genów i najczęściej jest ich kilka. Dopiero badania nad całym genomem poszczególnych ras dotkniętych tą chorobą, dadzą odpowiedź na to pytanie.

Wrodzoną głuchotę wykazano u ok. 85 ras psów o różnym umaszczeniu, ale występuje ona częściej u psów mających białą sierść (przynajmniej na części ciała). Geny powodujące głuchotę są bowiem sprzężone z genami kodującymi umaszczenie białe, dereszowate (kropkowane, w którym maść zasadnicza jest równomiernie przemieszana z bielą, za co odpowiada tzw. „gen merle”, ale tylko wtedy, jeśli wystąpi w dwóch kopiach u jednego psa, co powoduje zaburzenia budowy struktur ucha i oczu, jeśli skrzyżujemy ze sobą dwa marmurki lub arlekiny, to średnio 1/4 szczeniąt może być głucha i/lub ślepa, dlatego Związek Kynologiczny w Polsce zabrania takich kojarzeń) i łaciate (cętkowane, a zwłaszcza czarne z białym). Na wrodzoną głuchotę nie są jednak narażone psy o jednolicie białym umaszczeniu, warunkowanym przez inny gen m.in. owczarek podhalański, samojed, biały owczarek szwajcarski i westie (West Highland White Terrier). Gen ten powoduje biały kolor sierści, ale pozostawia ciemną pigmentację skóry, obwódek oczu i warg. Rasy psów z najwyższą częstością występowania tych wad to : dalmatyńczyk (22%), seter (14,3%), border collie (10%), Australian cattle dog (12,6%), cocker spaniel (6,8%) i biały bullterrier (19,1%). W Wielkiej Brytanii, na 4500 badanych dalmatyńczyków, 21% miało wrodzone uszkodzenie słuchu. Spośród nich, ok. 14% było głuchych na jedno ucho (jednostronna głuchota) i 7% na oba (obustronna głuchota). Dzieje się tak, ponieważ gen powodujący łaciatość, ogranicza rozprzestrzenianie komórek pigmentowych (komórek barwnikowych, czyli melanocytów) w ciele psa, potrzebnych do prawidłowego rozwoju wewnętrznych struktur ucha i odpowiedzialnych za słyszenie. Nawet zdrowi rodzice mogą mieć więc głuche szczenięta.

Albinosi w ogóle nie mają melanocytów, a psy białe czy niebieskookie mają ich mniej. Zmniejszona liczba melanocytów w naczyniach krwionośnych powoduje niedostateczne ukrwienie ślimaka ucha, co prowadzi do obumarcia nerwów zaopatrujących go w pierwszych tygodniach życia, a przez to późniejszą nieodwracalną głuchotę. Osobniki z niebieskimi oczami są zazwyczaj głuche, jako bardziej obciążone głuchotą, gdyż gen niebieskich oczu też jest sprzężony z głuchotą (wśród niebieskookich dalmatyńczyków ryzyko wynosi wtedy 51%, co oznacza, że co drugie szczenię tej rasy będzie głuche przynajmniej na jedno ucho).

Głuchy jamnik

Co więc ma robić hodowca, który wiele poświęcił na stworzenie idealnej linii psów i nagle urodził się głuchy szczeniak, i na dodatek po bardzo cennych rodzicach? Czy rodziców szczeniaka powinno się wykluczyć z hodowli? A co z jego rodzeństwem? Jednak dopóki nie poznamy szczegółów dziedziczenia oraz prostych testów na wykrywanie nosicieli, nie uda się zmniejszyć częstotliwości występowania tej choroby. Należy więc przestrzegać, by nie krzyżować ze sobą psów należących do rasy obciążonej chorobą.

Jak sprawdzić, czy pies słyszy? Najlepiej przeprowadzić nieinwazyjny, powtarzalny i obiektywny tzw. test Brainstorm Auditory Evoked Response (BAER), oceniający stopień słyszenia. Specjalny aparat bada wtedy reakcje mózgu na dźwięk podawany do ucha. Metoda ta może być wykonana już od 4 tyg. życia. Używany sprzęt kosztuje jednak ok. 14 tys. funtów brytyjskich, dlatego w Polsce nie jest dostępne, a badanie psa zwykle kończy się jedynie na tzw. otoskopii, czyli wziernikowaniu ucha, oraz na badaniu behawioralnym. Do oceny stanu i integralności ucha środkowego oraz do oceny działania błony bębenkowej, wykorzystuje się także tzw. tympanometrię, radiografię i rezonans magnetyczny.

Jeśli widzimy, że nasz pies gorzej słyszy, możemy próbować sprawdzić to sami prostym badaniem behawioralnym. Należy stanąć z tyłu psa aby nas nie widział i użyć np. piszczącą zabawkę, zagwizdać, zaklaskać lub uderzyć w coś metalowego łyżeczką. Zdrowy pies postawi uszy, odwróci głowę, albo nawet całe ciało, w kierunku źródła dźwięku. Nie należy stawać tuż nad psem lub przed nim, bowiem nie powinien wyczuć że w ogóle przy nim jesteśmy. Najlepiej więc przeprowadzić to badanie kiedy pies śpi. Jeśli nie zareaguje, jest duże prawdopodobieństwo, że jest głuchy. Tym sposobem nie stwierdzimy jednak głuchoty jednostronnej. Przeprowadzanie tego testu nie ma większego sensu u bardzo małych szczeniąt, ponieważ nie rodzą się one z dobrą zdolnością słyszenia. Choć szczenięta słyszą od urodzenia, to jakość ich słuchu przez pierwsze 2 miesiące, stale się rozwija i stopniowo poprawia. Dotyczy to zwłaszcza zdolności słyszenia dźwięków o wysokiej częstotliwości. Toteż testy słyszenia należy przeprowadzać po ukończeniu 5 tygodnia życia.

Jak obchodzić się z głuchym psem? W porozumiewaniu się z upośledzonym słuchowo psem można bazować na sprawności innych zmysłów psa. Trzeba tylko pamiętać, że może przeoczyć naszą obecność, zwłaszcza gdy drzemie, przez co może czuć się zaniepokojony, a nawet przestraszony. Należy więc unikać niespodziewanych, gwałtownych wejść i zachowań. Dobrą metodą na łagodne budzenie psa, jest zbliżenie ręki do jego nosa, przez co zawczasu wyczuje węchem naszą obecność. Natomiast poklepanie psa, czy pogłaskanie go przed opuszczeniem pokoju, będzie dla niego sygnałem, że wychodzimy.

Podstawową rzeczą, jaką musimy zrobić jest wzięcie psa na smycz, co zapewni mu bezpieczeństwo, a nawet uratuje życie na spacerach, albowiem biegające luzem głuche zwierzę nie słyszy samochodów, co stanowi dla niego wielkie niebezpieczeństwo. Taki pies może stracić orientację i nie wiedzieć, gdzie w danym momencie jest jego właściciel, a tym samym wpaść w panikę. Smycz pozwoli mu zachować kontakt z właścicielem, dając spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Jeśli mamy nie jednego, a co najmniej dwa psy i jeden z nich ogłuchnie, to po zachowaniu innych psów będzie orientował się co się dzieje dookoła. Jego aparatem słuchowym są wtedy uszy pozostałych psów. Możemy nawet do samego końca nigdy nie odkryć głuchoty u naszego najstarszego psa. Dlatego też warto staruszkowi zapewnić młodszego, słyszącego towarzysza.

Leczenie głuchoty u psa. Wrodzona głuchota u psów jest nieodwracalna. Jeśli jednak jest spowodowana innymi czynnikami (głuchota nabyta), może być leczona farmakologicznie lub chirurgicznie. Zależy to jednak od stopnia zaawansowania choroby, a przy stanach zapalnych – od kultury bakterii, które zainfekowały kanał uszny psa. Należy wykonać badania wrażliwości słuchowej i radiogram słuchu. W ostatnich latach prowadzone są badania nad aparatami słuchowymi dla psów. Poczynione zostały nawet duże postępy w wykorzystywaniu metod pozwalających oceniać utratę słuchu u psów i kotów, zdolnych do określenia zarówno głuchoty obustronnej, jak i niewielkiej redukcji słuchu w jednym lub obu uszach. Lecz w warunkach polskich takie rozwiązania nadal pozostają w sferze życzeniowej i nie mają zastosowania praktycznego.

Tagi artykułu: