Udostępnij ten artykuł.

Psy wojskowe na frontach amerykańskiej wojny domowej

Psy od wieków były wykorzystywane przez ludzi w celach bojowych. Niektóre z nich doczekały się własnych pomników, losy innych zostały zaś opisane na kartach powieści. Czworonożni bohaterowie na długo pozostaną w pamięci ludzi. Ich wierność, odwaga oraz poświęcenie na polu walki, stanowi inspirację dla przyszłych pokoleń i dowodzi, jak wielką rolę w historii świata odgrywały zwierzęta.

Psy wojskowe cieszą się dużym szacunkiem i poważaniem wśród towarzyszy broni. Niektóre z nich stały się swoistymi ikonami i przeszły do historii. Jednym z nich jest Sallie, suczka rasy bulterier, bohaterka wojny secesyjnej, która dołączyła do 11 Regimentu Pensylwańskiej Piechoty kilka dni po rozpoczęciu działań wojennych. Mimo niewielkich rozmiarów zawsze wybiegała na pierwszą linię frontu i szczekała na nieprzyjacielskie wojska. Żołnierze szybko ją pokochali i uczynili obozową maskotką. Determinacja i wola walki Sallie motywowały ich do działania i sprawiły, że odnajdowali odrobinę radości w życiu. Momentem przełomowym w życiu suczki była bitwa pod Gettysburgiem, kiedy została odcięta od oddziału i samodzielnie wróciła na pozycję, czekając na swoich kompanów, a przy okazji pilnując rannych. Konfederacji odnaleźli ją dzień później – słabą i głodną.  W maju 1864 roku została postrzelona w szyję; mimo że rana okazała się głęboka i nie można było usunąć kuli, przeżyła. Mimo że do końca życia odczuwała stały ból w zranionym miejscu, nie straciła w sobie radości. Rok później zginęła raniona przez kulę. Przyjaciele opłakiwali ją jeszcze długi czas.   

Psy wojskowe na frontach amerykańskiej wojny domowej

pomnik suczki Sallie maskotki 11 Regimentu pensylwańskiej Piechoty 

Psy wojskowe na frontach amerykańskiej wojny domowej - kilka zasłużonych psów    
psy w okopach, psy w okopach, psy w okopach, psy w okopach

Psy wojskowe – Jack

W tym samym czasie co Sallie żył Jack – także bulterier, maskotka 102 Regimentu. Słynął z niezwykłej bystrości umysłu i oddania swojemu oddziałowi. Zawsze rozpoznawał dźwięk trąbki i lekceważył polecenia kogokolwiek spoza swojej drużyny. Po każdej bitwie, w której brał udział, ruszał na poszukiwania rannych i zabitych. Wojska nieprzyjaciela dwukrotnie wzięły go do niewoli – za drugim razem dokonano wymiany za nieprzyjacielskiego żołnierza. Żołnierze tak bardzo kochali psa, że z wdzięczności za poświęcenie i nienaganne wypełnianie obowiązków wojennych, kupili mu srebrną obrożę. Niestety, Jack zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

Psy wojskowe – Curly

Na kartach historii amerykańskiej wojny domowej zapisał się także Curly – amerykański spaniel dowodny, który służył w 11. Regimencie Piechoty z Ohio. Co ciekawe jego pierwszy właściciel uznał, że pies jest beznadziejny i nie nadaje się do niczego, dlatego zdecydował się oddać go do wojska. Pomimo niechlubnego zaopiniowania Curly dał się poznać jako niezłomny żołnierz o unikalnym, bardzo dobrze rozwiniętym zmyśle węchu. Żołnierze wypuszczali go przed oddział, aby sprawdził, czy wojska zmierzające z przeciwnej strony należą do wrogiej armii. Jego pomoc okazała się nieoceniona, dlatego żołnierze bardzo ostro protestowali, kiedy w czasie jednej misji dowódca chciał zabić czworonoga, gdyż jego zdaniem był tylko kulą u nogi. Mimo licznych perypetii na froncie Curly przeżył wojnę – jako jeden z nielicznych psów wojskowych – i trafił do domu weterana w Dayton.                                    

Pies York

Historia zna także przypadki psów, które wprawdzie nie brały czynnego udziału w akcjach wojennych, ale spełniały rolę maskotek i odwracały uwagę od wojennych realiów. Dobrym tego przykładem jest pies Alexandra S. Asbotha imieniem York. Przyjaciele nigdy się nie rozdzielali, wspólnie jadali śniadania, obiady i kolacje. W czasie jednej z wojskowych wizytacji generał odwiedził domostwo w pewnej wsi. Mieszkająca tam dziewczyna wyraźnie zapamiętała, jak żołnierz i jego pupil siedzieli przy stole i wspólnie pałaszowali ostatni w domu słoik z truskawkowymi konfiturami. Jak widać nawet poważny generał ma swoje słabości.   

psy wojskowe na frontach amerykańskiej wojny domowej

Alexander S. Asboth i pies YORK  

Zakres zadań psów na frontach II wojny światowej

XX-wieczne czworonogi, wykorzystywane na frontach II wojny światowej, spełniały liczne zadania bojowe. Nie tylko odszukiwały rannych, ale także pomagały tropić szpiegów oraz wykrywać ładunki wybuchowe. Kiedy spełniły już swoje obowiązki frontowe, wracały do obozu i wchodziły w rolę maskotek żołnierzy. Odseparowani od świata sztubacy przelewali swoją miłość na psiaki, szukali odrobiny normalności w wojennej zawierusze. Właśnie w tym czasie psom przypisano rolę terapeutyczną – sama ich obecność działała kojąco na ludzi. 
Współcześnie psy wojskowe pełnią przede wszystkim funkcję patrolowo-obronną, czyli ochraniają obiekty. Drugą, bardzo ważną grupą psów, są czworonogi patrolowo-tropiące szkolone do znajdowania amunicji, materiałów wybuchowych i broni. Potencjał psów jest bardzo wysoki, dlatego w każdej armii znajdziemy specjalny ośrodek szkoleniowy, w którym trenuje się przyszłych czworonożnych żołnierzy.                                            

Tagi artykułu: