Nie żyje ulubiony pies W. Putina

Popularny rosyjski dziennikarz i krytyk muzyczny Artemij Troickij ujawnił portalowi Sobiesiednik, że pod koniec ubiegłego roku zdechła ulubiona suczka Putina, czarna labradorka Koni pełna nazwa Connie Paulgrave. Prezydent Rosji miał tak kochać swoją suczkę, że za czasów rządów Jelcyna nie przyjechał nawet na naradę, bo Koni zachorowała.

Troickij  nie dziwi się, że o zgonie czworonoga nic się nie mówi. Zdecydowanie bardziej tajemnicze jest to, że tak mało słyszy się o dawnej żonie i córkach Putina, o których kraj mógłby cokolwiek wiedzieć.
Sobiesiednik podał do informacji, że rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow "odmówił komentarzy na temat śmierci labradorki Koni", zaś do rzeczniczki szefa rządu Natalii Timakowej "nie można było się dodzwonić".

Suczka Koni była prezentem podarowanym Putinowi przez obecnego ministra obrony Siergieja Szojgu w 2000 roku. Suka miała potomstwo, którym prezydent dzielił się również ze "zwykłymi Rosjanami". Jeden szczeniak został sprezentowany emerytowi z obwodu rostowskiego, inny – uczennicy ze Smoleńska. Jednego szczeniaka miał otrzymać także  w prezencie b. prezydent Austrii Klestil.

Zobacz także: