Cóż, sprawa wydaje się wyjątkowo żenująca. Zanim jednak wydamy opinię wyjaśnijmy na czym rzecz polega.
Otóż, brytyjscy właściciele czworonogów dali się złapać na nową modę. Gremialnie zamieszczają zdjęcia psotliwych psów w sieci wraz z opisem „przestępstwa”, które zostało przezeń popełnione. Tym sposobem możemy „podziwiać” małego psa rasy Beagle czy słodkiego Pudla na tle pierza z porwanej poduszki i pościeli. Czworonogi wyglądają zazwyczaj na skruszone, zaś na główny plan wybija się kartka, na której wykaligrafowany jest opis niezręcznej sytuacji. Podobnych zdjęć znajdziemy tysiące – zarówno na stronach serwisów społecznościach, jak i blogach internautów.
W całej sytuacji nie byłoby nic dziwnego (głupia moda w końcu ustaje), gdyby nie podnoszące się głosy weterynarzy o szkodliwości czynów właścicieli. Zdaniem RENOMOWANYCH lekarzy i behawiorystów, zwierzę może popaść w depresję OGLĄDAJĄC zdjęcia z „barbarzyńskiej” sesji.
A co Państwo myślą na ten temat? Czy pies rzeczywiście może zachorować na depresję po obejrzeniu upokarzającej fotki? A jak często Państwa psy wchodzą na facebooka i Twittera? Zachęcamy do podzielania się wrażeniami na naszym forum!