
Na przestrzeni wieku hodowla owczarka niemieckiego ulegała różnym metamorfozom, co stanowiło wynikową chowu krewniaczego, ale wiązało się także z preferencjami niektórych hodowców, którzy chcieli uzyskać maksymalnie duże czworonogi. Osobniki wysokonożne, o kwadratowej sylwetce i prostej linii grzbietu, dominowały w pierwszych dwóch dekadach XX wieku.
Stephanitz potępiał jednak wymysły hodowców, argumentując, że zbyt duże owczarki nie mają wystarczająco dużo wdzięku, zaś ich ruch jest niepłynny i twardy.