Niektóre rasy psów źle znoszą nieobecność właściciela i ujawniają skłonności destrukcyjne, jeżeli muszą zostać w domu same przez kilka godzin. Do takich ras należą m.in. bassety, które – bez względu na zastosowane przez nas środki – i tak będę wyły po naszym wyjściu z mieszkania.
Co zrobić, aby pies lepiej zniósł naszą nieobecność?
Nie każdego psa można nauczyć zostawania w domu. Nie ma również gwarancji, że ćwiczenia stymulujące zadziałają akurat na naszego czworonoga. Aby efekty były dobrze widoczne, konieczne jest przyuczanie psów od szczenięcia. Jest to szczególnie zalecane w przypadku pudli, które potrzebują nieco więcej czasu na naukę.
Istnieją też rasy, dla których przebywanie w domu jest całkowicie naturalne i nawet jeżeli właściciele pozostawiają je same na długie godziny, nie ujawniają skłonności destrukcyjnych. Należą do nich alaskany oraz husky.
Na szczególną uwagę zasługują psy schroniskowe. Może być to związane zarówno z ich historią, jak i traumą z czasów przebywania u innego opiekuna. Adoptowane czworonogi mogą sprawiać spore problemy socjalizacyjne, dlatego w niektórych wypadkach konieczna jest interwencja behawiorysty i zidentyfikowanie źródła negatywnych skojarzeń.
Co zrobić, aby pies lepiej zniósł naszą nieobecność: powrót do domu
Kiedy już wrócimy do domu po dłuższym okresie nieobecności, powinniśmy przybrać odpowiednia postawę i zachowywać się jak przywódca. W żadnym wypadu nie całujemy i nie głaszczemy psa, okazując mu poczucie winy związane z pozostawieniem go w samotności. Najlepszym rozwiązaniem jest niezauważanie psa dopóki się nie wyciszy.
Po wejściu do mieszkania rozbierzmy się, odstawmy zakupy i cały czas utrzymujmy odpowiednią odległość. Dopiero po chwili przywołajmy i przywitajmy naszego psiaka.
Praca a obowiązki względem psa
Zdarza się, że mimo największych chęci właściciele nie mogą poświęcić psu tyle czasu, ile chcieliby poświęcić. W takiej sytuacji konieczne jest znalezienie osoby, która mogłaby co jakiś czas wyprowadzić naszego psiaka i zaopiekować się nim na czas naszej nieobecności. Niestety, wiąże się to z koniecznością pozostawienia kluczy do mieszkania, co w wielu przypadkach stanowi czynnik dyskwalifikujący. W takiej sytuacji możemy poprosić o opiekę osobę zaufaną – emeryta lub rencistę. Osoby starsze chętnie dorabiają do emerytury i z chęcią zaopiekują się czworonogiem.