Zobacz także:
- 14 starożytnych ras psów
- Najbardziej nieposłuszne rasy psów
- Najbardziej szczekliwe rasy psów
- Nietypowa przyjaźń psa i kota
- Niezwykła historia psa Hachiko
- Tęczowy most miejsce gdzie trafiają nasz psy koty i inne zwierzęta
- Ucieczki psów i suczek / trudności wychowawcze psów
- Wiersze o psach nieznanych autorów
Duchy od wieków pobudzają ludzką wyobraźnię i powodują wiele kontrowersji. Czy jednak istnieją naprawdę? Czy nawiedzają ludzi żyjących? Czy zwierzęta je wyczuwają? Czy psy widzą duchy? Oczywiście dla człowieka uznającego jedynie naukowo potwierdzone fakty, wszystko to będzie zupełnie nieprawdopodobne, dopóki istnienie duchów nie zostanie naukowo udowodnione.
Naukowe podejście do twierdzenia – czy psy widzą duchy?
Mało kto wie, że naukowe podejście, wcale nie karze nam negować realności takich zjawisk. Natomiast nazwę „teorie spiskowe” wymyśliły media. Wedle metodyki badań naukowych, najpierw należy postawić tezę (psy widzą duchy), a potem starać się udowodnić jej prawdziwość lub ją wykluczyć. To od wieków standardowa metoda badawcza. Jeśli zatem dzięki wynikom przeprowadzonych badań i eksperymentów wykluczymy postawioną na początku tezę, będzie to oznaczało, że jest ona fałszywa (i psy nie widzą duchów). Jeśli jednak badania nie potwierdzą tezy, ale też jej jednoznacznie nie wykluczą, będzie to oznaczało, że nie można jej jednoznacznie odrzucić jako fałszywą! Czyli, że nadal stoimy w punkcie wyjścia. Zaznaczyć przy tym należy, że aby daną tezę uznać za prawdziwą, musi ona zostać wielokrotnie i przez różne i niezależne od siebie źródła potwierdzona. Podobnie rzecz się ma z jej negacją.
Jeśli chodzi o tezę – psy widzą duchy – stwierdzić należy, że nie ma oficjalnych badań na ten temat. Nie ma więc dowodów na to, że psy faktycznie je widzą, lub, że wogóle ich nie widzą. Dlaczego więc tak wielu ludzi z góry zakłada, że teza „psy widzą duchy” jest fałszywa? Skoro teza ta nie została potwierdzona, ani też jej nie wykluczono, to wedle podejścia naukowego – nie wolno jej odrzucić jako nieprawdziwą. Kwestia czy psy widzą duchy cały czas jest więc otwarta i zgodnie z arytmetyką – w 50% jest prawdziwa, a w 50% fałszywa. Zatem twierdzenie że psy być może widzą duchy, nie jest żadnym zabobonem! Pamiętajmy, że był czas, gdy krytykowano Mikołaja Kopernika za wywrotową teorię obalającą tezę, że „Ziemia jest płaska”. Odrzucanie teorii tylko dlatego, że nie została potwierdzona jako prawdziwa, jednocześnie przy braku dowodów na jej fałszywość – to zwykła ignorancja i to jest właśnie nienaukowe podejście!
Dowody na to czy psy widzą duchy
W mediach spotkać można liczne dowody, że psy mogą widzieć duchy. Bardzo wiele takich wypowiedzi i opisów konkretnych przypadków znajdziemy w Internecie. Są to opisy sytuacji i twierdzenia ludzi, że ich psy zachowują się co najmniej „dziwnie”. Większość sugeruje nawet wprost, że ich zdaniem, psy widziały duchy bliskich zmarłych lub osób nieznajomych. Skąd to przekonanie? Przecież tylu ludzi nie mogło popaść w jakąś zbiorową paranoję. Któż normalny narażałby się na ośmieszenie, wysuwając nieudowodnione teorie? Skoro jednak ludzie mają odwagę o tym mówić, świadczy to o tym, że jednak coś jest na rzeczy. Powinniśmy więc to zjawisko traktować jak najbardziej poważnie, a nie tylko jako świetny temat na tanią sensację.
Opisy spotykane w mediach lub na forach internetowych, dotyczą konkretnych sytuacji z udziałem psów i ich właścicieli. Zwykle zdarzenia takie dotyczą pory nocnej, aczkolwiek niekoniecznie. Na przykład właściciel zauważa, że jego pies nagle zaczął się bardzo dziwnie zachowywać, np. biega w kółko jakby kogoś okrążał i głośno szczeka, patrzy się w jeden punkt, jakby tam kogoś widział. Niekiedy na koniec, z piskiem i podkulonym ogonem pies ucieka z takiego miejsca. Często podobna sytuacja ma miejsce po śmierci kogoś bliskiego, np. byłego właściciela psa. Świadkowie twierdzą, że wtedy psy merdają ogonem, łaszą się do kogoś niewidzialnego, popiskują z radości, a nawet idą kawałek za takim duchowym bytem. Przez jakiś czas po śmierci osoby bliskiej psu, ten regularnie czeka na nią i zawsze o niegdysiejszej godzinie jej powrotu z pracy, zachowuje się tak, jakby ta osoba autentycznie nadal przychodziła do domu. Na uwagę zasługują też sytuacje, gdy pies po śmierci ukochanego właściciela umiera w krótkim czasie po nim. A jeśli przeżyje, to bezbłędnie trafia potem na jego grób. A może czyjaś dusza prowadzi zwierzę właśnie w to miejsce?
Na jednym z rysunków słynnego artysty Artura Grottgera, dusza zabitego powstańca wraca do rodzinnego domu. Nikt jednak tego powrotu nie zauważa, nikt poza psem, który przestraszony i lekko zdziwiony nie wie, czy powitać pana, czy szczekaniem zawiadomić ludzi o niebezpieczeństwie. Czyżby więc od dawna ludzie mieli takie obserwacje u zwierząt? Podobne historie dotyczą także innych gatunków zwierząt. Wielu twierdzi np., że koty mają lepsze zdolności w tym względzie niż psy. Przecież już starożytni Egipcjanie je czcili.
Zastanawiające jest, że we wszystkich tych historiach, schemat jest niemal identyczny. Świadczy to o ich autentyczności i o konkretności zjawiska. Tak wielu ludzi z całego świata nie mogło sobie wymyślić niemal identycznych historii i w dodatku chcieć je opowiadać. Coraz więcej ludzi nauki zaczyna przyjmować te rzeczy jako fakty godne badań naukowych. Powstała nawet teoria, że postacie widziane przez zwierzęta, w tym psy, to tzw. ludzie cieniści (ang. Shadow People), których określa się gł. jako złe duchy, lub rzadziej jako duchy opiekuńcze (coś na kształt Anioła Stróża), duchy zmarłych, lub cienie bytów mających możliwość podróży w czasie i/lub między równoległymi wymiarami.
Osobiście także byłam świadkiem tego typu zjawisk i dotyczyły one moich trzech psów, z czterech jakie w swym życiu miałam. Sytuacje te były powtarzalne, jednolite i trwały nawet po przeprowadzce do innych mieszkań, co daje powody do wykluczenia np. niekorzystnego wpływu na psa jakichś przedmiotów lub miejsc w domu, których np. mógłby się bać. Czasem takie dziwne zachowania są przyczyną różnych chorób psychicznych, jednak moje psy nigdy nie miały żadnej tego typu choroby i uchodziły za osobniki o wybitnej inteligencji, były przeze mnie intensywnie szkolone, potrafiły świetnie myśleć, kojarzyć i wyciągać wnioski. Jako naukowiec i adiunkt z 20-letnim stażem pracy na uczelni, nie rzucam słów na wiatr i analizuję w kategoriach uczciwego naukowego podejścia. Po tym co zaobserwowałam, jestem skłonna wierzyć, że jakiś sens w tych dziwnych zjawiskach być musi! Uważam, że dopóki nikt nie zbada tego zjawiska i nie wykluczy go bądź nie potwierdzi, to w maksymalnie 50% można uznać, że być może psy widzą jednak duchy. Drugie 50% pozostawiam sceptykom.
Czy psy widzą duchy?
Teorie na pozazmysłowe postrzeganie u psów
To co w przyrodzie niewyjaśnione, wcale nie jest przez uczciwych naukowców negowane. Nauką zajmującą się takimi teoriami i gatunkami o niepotwierdzonym istnieniu, jest kryptozoologia. Wielu badaczy mówi, że każdy odważny i postępowy zoolog jest jednocześnie kryptozoologiem, gdyż wciąż szuka wszystkiego co nieznane. Jednym z nich jest Rupert Sheldrake, autor książki „Dogs that know when their owners are coming Home”, który analizuje w niej zdolność zwierząt do postrzegania zmysłami tego, co ponadzmysłowe. Twierdzi, że nasi „bracia mniejsi” posiadają niesamowite właściwości (przez nas ludzi określane mianem „paranormalne”), które człowiek utracił na skutek rozwoju cywilizacyjnego. W prymitywnych kulturach ludzkich, za kontakty ze światem zmarłych odpowiadał szaman, czyli tzw. święty człowiek, który znał wszystkie tajemnice przyrody. Znajomość ta nie była jednak dokładnie i dosłownie tym, co dzisiaj rozumiemy przez to pojęcie. Była to pierwotna, właściwa bardziej zwierzętom niż ludziom, zdolność postrzegania całej rzeczywistości i przewidywania, z dłuższym lub krótszym wyprzedzeniem, różnych wydarzeń.
Rupert Sheldrake to znany i ceniony naukowiec amerykański. Jego wyżej wymieniona książka jest niezwykle nowatorskim i odważnym naukowym podejściem do kwestii postrzegania pozazmysłowego. Jest też pozytywnie recenzowana przez wielu innych sławnych naukowców, m.in. przez Davida V. Barretta.Scheldrake wyróżnił w niej kilka rodzajów tych niezwykłych właściwości u zwierząt. Telepatia, czyli wg. Scheldrake’a psychiczny związek istniejący między niektórymi zwierzętami a ich ludzkimi właścicielami, nazywany został przez niego tzw. „polem morficznym”. Ta zdolność pozwala psom przewidywać myśli i zamiary swych opiekunów, np. niektóre psy dobrze wiedzą, kiedy ich pan zechce zabrać je na spacer. Takie psy zaczynają szaleć i cieszyć się, zanim jeszcze ich pan zacznie się przygotowywać, czyli oraz zanim wstanie i sięgnie po buty, kurtkę i smycz.
Poczucie kierunku, to wg. Scheldrake’a zdolność pozwalająca zwierzętom odbywać tzw. „niewiarygodne podróże”, aby po nich na powrót wrócić do właściciela. Tą samą zdolność wykorzystują m.in. udomowione gołębie, migrujące renifery, koty pozostawione wiele kilometrów od domu. Zwierzęta bardzo precyzyjnie odnajdują drogę i nie ma racjonalnych przesłanek wyjaśniających tę zdolność.
Przeczucie, to zdolność, która wg. Scheldrake’a pozwala zwierzętom przewidywać różne wydarzenia (np. trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, huragany, tsunami itp.), co wykorzystuje się m.in. w rejonach o dużym zagrożeniu sejsmicznym. Psy wiele rzeczy wiedzą wcześniej. Ci, którzy przeżyli słynne fale tsunami na wybrzeżach Indonezji, opowiadają o dziwnych zachowaniach zwierząt. Psy, koty, a nawet kanarki, nie mówiąc już o szczurach, widocznych w zaułkach miast i zdradzających dziwny niepokój i nadaktywność. Zwierzęta dokładnie wyczuwały, że coś się stanie. Szczury przestały zwracać uwagę na ludzi, lekceważąc zagrożenie z ich strony, pojawiały się całymi grupami. Psy zachowywały się jak oszalałe, choć nikt jeszcze nie przypuszczał, co się wydarzyło w głębi oceanu i na jakie niebezpieczeństwo narażeni są wszyscy mieszkańcy wybrzeża. Zachowanie zwierząt wskazywało też, że potrafią one przekazywać sobie informacje o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Nie stwierdzono jednak, czy robiły to za pomocą jakiegoś systemu dźwięków, analogicznego do języka ludzi, czy porozumiewały się telepatycznie za pomocą myśli. Naukowcy od dawna zakładają przecież taką możliwość i nieustannie szukają dowodów na tą tezę.
Psy wg. Scheldrake’a mają też niesamowitą zdolność przeczuwania śmierci. W takich sytuacjach, wedle relacji naocznych świadków, psy zwykle zaczynają nienaturalnie wyć (cytat: „Teraz było to coś niezwykłego, poruszającego i strasznego. Głos brzmiał tak, jakby wydobywał się z jakiejś przepastnej paszczy zwierzęcia o wiele większego niż ten biedny kundelek. To było straszne – to był bulgot krwi i wszystkich płynów ustrojowych w jego ciele.”), szczekać lub skowytać i piszczeć. Koty w takich sytuacjach potrafią przeraźliwie miauczeć. Zwykle okazuje się potem, że właśnie w tym czasie umarł ktoś bliski lub jakiś sąsiad, a zwierzak nigdy przedtem i nigdy potem już tak się nie zachowywał. Zwierzęta potrafią też wcześniej wyczuć zbliżającą się śmierć. Jest wiele relacji ludzi, którzy zareagowali na ostrzeżenia pokazywane im przez psy, co w porę uratowało im życie (np. ostrzeżenie przed zbliżającym się zawałem serca, wylewem itp.).
Zwierzęta prawdopodobnie w jakimś stopniu potrafią też porozumiewać się międzygatunkowo. Jeśli ktoś twierdzi, że zwierzęta nie potrafią porozumiewać się pomiędzy sobą, to wykazuje się dużą naiwnością. Nauka już to potwierdziła, tylko nieznana jest jeszcze mowa wszystkich gatunków zwierząt. Nie wiadomo też na razie, jaki jest dokładny charakter tej komunikacji. W każdym razie, prawdopodobnie w dużym stopniu są to ponadzmysłowe sposoby komunikacji. Udowodniono też, że między sobą porozumiewają się także rośliny.
Czy nikt z Was nie zauważył, że Wasz pies dokładnie wie, kiedy nie wybieracie się razem z nim na spacer, a do weterynarza? Psy bezbłędnie wyczuwają takie rzeczy. Pewien weterynarz twierdzi nawet, że kiedy jedzie na wieś szczepić psy przeciw wściekliźnie, to one doskonale o tym wiedzą i zachowują się w tym dniu bardzo niespokojnie. Jeden z takich psiaków już dzień przed szczepieniem zwykł uciekać właścicielom i odnajduje się dopiero dzień później i to w tej samej miejscowości. I co Wy na to?
czy psy widzą duchy, czy to prawda że psy widzą duchy, pies widzi ducha, czy pies widzi ducha, psy widzą duchy, czy mój pies widzi ducha, co widzą psy, czy psiaki widzą duchy, czy czworonogi widzą duchy, czy psy czują duchy,pies widzi ducha, czy psy faktycznie widzą duchy, czy psy mogą widzieć duchy, pies i duch, duchy i psy, pies zobaczył ducha,dowody na to czy psy widzą duchy, psy widzą duchy dowody, psy widzą duchy opinie, psy widzą zmarłych, czy pies widzi zmarłych, historie psów które widziały duchy,psy widzą duchy historie, czy psy widzą ludzi cienistych,psy i ludzie cieniści, pozazmysłowe postrzeganie u psów,