Profesjonalni trenerzy stosują wiele metod szkoleniowych; niektóre z nich oparte są na teorii dominacji, inne starają się ukazać człowieka jako przewodnika stada i umocnić jego pozycję w oczach czworonoga, jeszcze inne opierają się na stosowaniu pozytywnego wzmacniania. Które z nich przynoszą zatem największą korzyść opiekunowi i zwierzęciu? Postaramy się znaleźć odpowiedź na to pytanie Dlaczego nie warto karać psa?
Prawdziwy szkoleniowiec jest otwarty na nowe doświadczenia i sposoby szkolenia, dlatego nie będzie wzbraniał się przed nowymi teoriami, ale postara się je połączyć i wykorzystać w świadomy sposób, dostosowując do osobowości i wieku psa. Niestety, zdarza się, że nawet doświadczeni trenerzy popełniają błędy, np. karcąc psa za niepożądane zachowanie. Teoretycznie w ganieniu psa nie ma niczego niewłaściwego – wszak w relacjach międzyludzkich jest to zupełnie normalne zachowanie. Niestety, współpraca z psem nie powinna być utożsamiana z wychowaniem dziecka; szkolenie psa rządzi się zupełnie innymi prawami!
Kary dla psów i ich rodzaje
Kary można podzielić na te psychiczne i fizyczne. Pierwsze z nich polegają na napominaniu słownym, które w praktyce oznacza zazwyczaj krzyk. Taka forma nagany wprawdzie nie jest dla psa bolesna, ale może przyczyniać się do rozwoju zachowań agresywnych i lęku. Jeżeli chodzi o drugi typ kary, pomysłowość ludzka nie zna. Zdarza się, że właściciele nie mogąc poradzić sobie z własną frustracją, wyżywają się na psach – kopią je, biją, rzucają o ziemię i szarpią na kolczatce. Wszystko to ma być karą za to, co pies uczynił nieświadomie, a w języku właścicieli „złośliwie”.
kara może przerodzić sie w agresję ze strony psa
Lepiej zapobiegać niż karać
Właściciele psów często mają bardzo beztroskie podejście do swoich czworonogów. Zapominają, jak ważny w procesie wychowawczym jest element szkolenia i zrozumienie potrzeb pupila. Kiedy pies ciągnie na smyczy, opiekunowie traktują to jako wyraz nieposłuszeństwa i zamiast spróbować wyeliminować to zachowanie, korygują przy pomocy kolczatek, trzymania na krótkiej smyczy czy energicznego przyciągania w swoją stronę. Czy nie korzystniej jednak walczyć z problemem od środka niż zwalczać jego widoczną manifestację? Jeżeli uważasz, że pies wychowa się sam, jesteś w błędzie. Tak jak dziecko nie nauczy się samo odróżniać dobra od złego, tak i pies nie zrozumie, że niektóre zachowania są nieakceptowane. Wystarczy poświęcić zwierzęciu kilkanaście minut w ciągu dnia, aby nauczyć go prawidłowych zachowań.
Niestety, większość opiekunów jest zdania, że lepiej korygować złe zachowania niż nagradzać dobre. Doskonałym tego przykładem jest nauka czystości i stary sposób, który polega na wkładaniu psiego pyska w odchody, aby oduczył się załatwiać w domu. Właściciele sądzą, że pies zrozumie, logicznie powiąże fakty, i sam dojdzie do wniosku, że załatwianie się w domu jest złe. W rzeczywistości jednak doprowadzimy do sytuacji, w której czworonóg – w strachu przed karą – pójdzie załatwić się za kanapę. I to nie będzie złośliwość, nie! To obawa przed zruganiem. Kiedy krzyczymy na psa, czy go bijemy, podobnie jak u człowieka rodzi się w nim frustracja, strach i agresja. Pies lęka się, że to co zrobi zostanie ukarane, zatem zachowuje się niepewnie i nie wychodzi z inicjatywą i chęcią nauczenia się nowych rzeczy. Psy prowadzone na klikerze same natomiast dochodzą do tego, o co nam chodzi – bez żadnego naprowadzania czy wydawania komend.
Jak właściwie karać psa/szczeniaka? Chyba każdy z nas zadawał sobie to pytanie, i tyle co jest właścicieli tyle dostaniemy odpowiedzi
W wielu wypadkach agresja u psów nasila się również w przypadku stosowania kolczatek. Wystarczy, ze w czasie spaceru właściciel będzie ciągnął psa w konkretnych momentach, np. kiedy ten widzi innego czworonoga, aby zwierzę zakodowało sobie, że obecność pobratymca wiąże się z bólem. Taka świadomość prowadzi do rozwoju zachowań agresywnych.
Co jest zatem najlepszym sposobem na ukaranie psa? Jedyną skuteczną i w stu procentach bezpieczną metodą wydaje się ignorowanie jego nieprawidłowych zachowań i wzmacnianie tych pozytywnych. Jeżeli pies skacze i manifestuje swoją radość za każdym razem, kiedy wracamy do domu, nie odpychajmy go i nie krzyczmy (może być to bowiem zrozumiane jako zachęta do zabawy), ale ignorujmy i dopiero kiedy stanie pewnie na ziemi, nagródźmy. Wystarczy odrobina kreatywności, aby nawiązać dobre relacje ze zwierzęciem. Jak właściwie karać psa, Jak właściwie karać psa