Udostępnij ten artykuł.

Dogtrekking, na czym polega i jak zacząć trenować

Niemal każdy pies uwielbia długie spacery ze swoim opiekunem. Bez względu na to czy jest w pełni sprawny, czy też kaleki, może towarzyszyć swojemu właścicielowi na dłuższych dystansach. Oczywiście to czy pokona ultramaraton jest zależne od kilku czynników m.in. długiej sierści oraz budowy ciała. U niektórych ras psów budowa ciała ma pozytywny wpływ na mechanikę ruchu, niemniej należy pamiętać, że część psów szybko się męczy, pokonując długie trasy. Nawet wśród psów, które zostały teoretycznie stworzone do długiego biegu, zdarzają się sprinterzy, czyli osobniki, które preferują bieg na krótkim dystansach w szybkim tempie. Opiekun musi to uszanować i nie nakłaniać psa za wszelką cenę do zmiany przyzwyczajeń. Zmuszanie psa do czegoś, co leży poza jego naturą może doprowadzić jedynie do wzmożonej frustracji i zachwiania wzajemnych relacji. Zamiast nakłaniać zwierzę do biegania na długich dystansach, warto spróbować sił w canicrossie lub dogtrekkingu.

Dogtrekking – o czym pamiętać?

Pies jest stworzony do biegania, dlatego spacer jest dla niego największą nagrodą. Każdy właściciel musi zdawać sobie jednak sprawę z tego, że czworonóg jest trochę jak dziecko – ufa nam bezgranicznie i nigdy nie opuści. Nawet jeżeli nie czuje się najlepiej, nie poskarży się, tylko będzie nam towarzyszył w czasie spaceru. Naszym zadaniem jest zatem prawidłowe zinterpretowanie sygnałów, które nam wysyła, np. częste przystawanie, przybieranie pozycji leżącej czy też bardzo wolny chód.

Dogtrekking, na czym polega i jak zacząć trenować

Przygotowując się do długich dystansów, powinniśmy ułożyć plan treningowy uwzględniający naturalne predyspozycje psa.

  • Jeżeli nasz pies jest młody, czyli ma mniej niż rok, musimy zdawać sobie sprawę, że jego układ mięśniowo-szkieletowy dopiero się kształtuje, dlatego poddawanie go zbyt dużym obciążeniom w tym okresie nie wpływa korzystnie na zdrowie i samopoczucie. Bardzo istotne jest także przeprowadzenie badań pod kątem wystąpienia dysplazji stawów biodrowych, która w większości jest powodowana przez geny, ale zdarza się, że może być wynikiem przetrenowania. Weterynarza alarmują, że pies do szóstego miesiąca życia jest najbardziej podatny na tę przypadłość, ponieważ w tym właśnie wieku dochodzi do gwałtownego wzrostu ciała, nieproporcjonalnego do wzrostu siły mięśni i więzadeł utrzymujących stawy. Poddając psa morderczym treningom, skazujemy go na cierpienie do końca życia. Po ukończeniu pierwszego roku życia warto wykonać kompleksowe badania – serca, układu oddechowego i stawów.

 

  • Jeżeli pies jest nieco starszy i nie ma obawy, że dojdzie do nieodwracalnych uszkodzeń ciała, możemy od razu zacząć treningi. Grunt, aby wcześniej skonsultować się  z weterynarzem, który zleci badania RTG stawów biodrowych.

Same treningi powinny być przeprowadzane w sposób przyjemny zarówno dla psa, jak i dla właściciela. Sprawą kluczową jest nagradzanie zwierzęcia po każdym treningu; możemy to robić na wiele sposobów, np. podając smakołyki albo motywującym dobrym słowem. W przeciwnym wypadku pies będzie traktował treningi jako zło konieczne, a tego przecież nie chcemy.

Dogtrekking (trening z psem) jest poważną sprawą, dlatego plan powinien uwzględniać przede wszystkim trening wytrzymałościowy, który polega na stopniowym wydłużaniu dystansu wraz ze wzrostem kondycji naszej i naszego psa. Początki bywają trudne, ale z czasem pokonywanie większych odległości nie będzie sprawiało nam dużego problemu. Wielu właścicieli jest zdania, że pies powinien biegać luzem koło swojego pana. Oczywiście, jeżeli biegamy w miejscach odosobnionych, możemy spuszczać psa ze smyczy. W miejscach ludnych lepiej jest jednak trzymać psa na luźnej smyczy – wszak szanujemy prawo do prywatności innych osób i nie chcemy, aby pies podbiegał im pod nogi i zachowywał się nieobliczalnie. Co więcej, jeżeli puścimy go samopas, łatwo stracimy nad nim kontrolę. Jest to szczególnie niebezpiecznie na terenach górskich i leśnych, gdzie psu trudno się skupić na wyznaczonym celu. Wyobraźmy sobie sytuację, że jesteśmy w górach, a pies biega samopas. Co się stanie, jeżeli w zasięgu jego wzroku pojawi się kozica? Z pewnością pobiegnie za nią – wystraszone dzikie zwierzę działa zgodnie z pierwotnymi instynktami, dlatego zacznie się bronić i bardzo możliwe, że zaatakuje naszego psa.

Sprzet do Dogtrekkingu


Klasyczny układ dogtrekkingowy daje gwarancję nierozerwalności między psem a panem. Różni się także od zwykłego spaceru z psem, ponieważ smycz powinna być rozciągliwa; kiedy pies się oddala, rozszerza się, a kiedy wraca – kurczy. To bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie zapobiegające rozciąganiu się smyczy i nadwyrężeniu mięśni ręki – smycz rozciąga się na tyle wolno, że możemy regulować poziom nacisku ze strony psa.
Kolejnym akcesorium, które powinno znaleźć się na wyposażeniu dogtrekkingowca, jest uprząż, która – o ile optymalnie ją dopasujemy – rozłoży się na całym ciele psa. Do uprzęży można zamontować sakwy. Oczywiście nie możemy przesadzać z ich ciężarem – pies, który nie osiągnął jeszcze pierwszego roku życia nie powinien być nadmiernie obciążany.

sprzęt do dogtrekkingu sakwy dla psa

plecak/sakwy dla psa


Najistotniejszą zaletą uprzęży jest możliwość rozdziału na tryb pracy i tryb zabawy. Dzięki temu pies wie, że w chwili prowadzenia na obroży nie pracuje.
Jeszcze innym rodzajem akcesorium są sledy, które cechują się bardzo minimalistyczną konstrukcją, przez co nie da się dołączyć do nich sakw.
Ostatnimi elementami układu dogtrekkingowego są: pas biodrowy, który łączy psa i opiekuna (idealnie, jeżeli ma budowę, która przypomina uprząż wspinaczkową), pas biegowy oraz paski udowe. 
Do wyposażenia dodatkowego możemy zaliczyć buty dla psa, które przydadzą się w czasie długich przebieżek na asfalcie bądź innej twardej powierzchni. Zazwyczaj wystarczą gumowe ochraniacze, które przypominają kształtem ludzki bucik. Ochraniacze mocowane są na rzep; występują też wersje ocieplane, na ciężkie warunki zimowe. Psie buty powinny być dobrze dopasowane, gdyż w innym wypadku będą ocierać się o psie łapy.

sprzęt do dogtrekkingu sledy/szelki dla psa

sledy dla psa

Dogtrekking na długich dystansach – jak zacząć?

Psy komunikują się z opiekunem w swoim własnym języku, który początkowo może być dość nieczytelny. Co więcej, w czasie treningu jesteśmy nastawieniu na osiągnięcie konkretnego celu, przez co łatwiej ignorujemy sygnały wysyłane przez psa. Ludzki organizm może znieść wiele, ale w ostateczności zawsze poskarżymy się i zwrócimy uwagę na coś, co nas boli. Pies tego nie zrobi, dlatego jesteśmy odpowiedzialni za naszego partnera.
Jeżeli nasz pies jest zmęczony, przestaje biec i kładzie się na ziemi. W takiej sytuacji nie powinniśmy go popędzać, tylko przystanąć, dać chwilę na odpoczynek i dopiero później pobiec dalej. Jeżeli jest gorąco, powinniśmy schować się w cieniu i zapewnić mu wodę. Regulacja temperatury ciała odbywa się przez zianie; pies otwiera pysk, wysuwa język i szybko oddycha. To całkowicie naturalny proces, który pozwala zapobiec hipertermii i przegrzaniu organizmu.

Dogtrekking – a co jeżeli psy się nudzą?

Jeżeli nasz psy się nudzą, w czasie biegania po znanej trasie, możemy zacząć biegać w nowych miejscach, stopniowo wydłużając dystans wraz ze wzrostem sprawności. Dodatkowym motywatorem może być bieganie razem ze znanymi psami i ludźmi, których nasz pies zna i w pełni akceptuje. Tylko od nas zależy czy bieganie będzie dla psa przyjemnością, czy też stresem!

Tagi artykułu: