Dominacja, socjalizacja to bardzo modne słowa w środowisku miłośników psów. Powstało bardzo wiele firm zajmujących się nie tylko problemami z psem i jego zachowaniem, ale także szkoleniem. O ile szkolenie psów pracujących to obowiązek, bo przecież chcemy, aby pies wykonywał swoją pracę tak jak my ludzie z zachowaniem pewnych zasad i procedur tak samo można ułatwić sobie życie szkoląc psa do towarzystwa.
Temat dominacji jest bardzo ciekawy, bo dotyczy pewnych cech i związanych z tym zachowań. Obejmuje nie tylko zwierzęta, ale i nas ludzi i występuje wszędzie tam gdzie gdzie jest jakaś forma relacji między dwoma osobnikami w konkretnym momencie.
Jak postępować z psem, aby nas nie zdominował?
Czasami to bardzo duży problem, kiedy mamy do czynienia z inteligentnym silnym dużym i niebezpiecznym psem. Dodaje nam prestiżu a w innych ludziach wzbudza strach. Bywają sytuacje, kiedy tracimy autorytet i pies się nas zupełnie nie słucha.
Czy zwierzęta mają świadomość, że wykazują takie cechy dominacji?
W takim razie, co to jest hierarchia?
Hierarchia jest wynikiem dominacji, kiedy jest więcej osobników w grupie. W hierarchii linearnej każdy osobnik podlega wszystkim nad nim i tak hierarchia psów teoretycznie powinna wyglądać tak.
Pierwszy samiec alfa potem, beta, gamma i omega. Teoretycznie w grupie czterech psów powinna występować hierarchia linearna. Niestety tak nie jest i relacje między psami mogą być różne. Można stworzyć hierarchię okrężną. Hierarchia psów ma niewiele wspólnego z hierarchią wilków zarówno dzikich jak i w niewoli. O ile w dzikim stadzie wilków samiec alfa jest najważniejszy i podlega mu zarówno męska strona stada jak i rozmnażająca się samica z podległą żeńską stroną stada.
W niewoli wygląda to zupełnie inaczej. Na samej górze tworzy się partnerstwo między ojcem i matką. Tych relacji jest znacznie więcej. Inne są struktury rodzinne a inne przypadkowe. Jedne psy się lubią bardziej inne mniej. Hierarchia nie jest oparta jedynie na sile i zaradności czy też cechach. Czasami wygląda to śmiesznie jak mały jazgotliwy zadziorny piesek dyscyplinuje inne większe i silniejsze psy.
Dla nas jest to zupełnie niezrozumiałe, ale daje nam możliwość zapanowania nad dużym i silnym psem. Dlaczego te duże silne psy słuchają się osobnika tak słabego fizycznie i pozwalają na podszczypywanie i się go boją?
Samiec, który postrzegany jest za przywódcę toleruje zachowanie innego psa, który jest znacznie niżej w hierarchii. Nie toleruje takich zachowań w stosunku do samca o jeden szczebel niżej. Czyżby bał się o swoją pozycję i czuł oddech konkurenta?
Jeżeli psy są świadome hierarchii, to metody umniejszania pozycji i pokazywanie psu, gdzie jest jego miejsce jest uzasadnione. W innym przypadku pies może inaczej to odbierać. Czy pies da się zepchnąć w ludzkiej rodzinie na sam koniec?
W praktyce wygląda to tak, że będzie walczył o każde miejsce gdyż wiąże się to z przywilejami.
Czego chce pies?
Jedzenie
Tak, to dla niego najwyższe dobro. Plus dla nas mamy dojście do jedzenia.
To my podajemy mu do miski jedzenie. Nie zawadzi, aby robili o wszyscy domownicy na zmianę.
Terytorium
Jeśli skutecznie obronimy nasz ulubiony fotel, łóżko i nie wpuszczamy psa do kuchni gdzie jest jedzenie. Punkt dla nas
Spacery
Jeśli to my wychodzimy z psem punkt dla nas
Zabawki
Jeśli bawimy się z psem, punkt dla nas. Jesteśmy lubiani
Pies myśli jak zrealizować swoje potrzeby. Możemy sami mu to podsunąć lub liczyć na to, ·że sam będzie się tego domagał. Uwaga z rozdawaniem przywilej. Pies przyjmie to z radością natomiast odebranie przywilejów może być bardzo dla niego stresujące.
Oczywiście nie wykluczam jakiegoś wyróżnienia. Natomiast wykluczam nadużywanie danych przywilejów. Pies powinien ustąpić nam miejsce w fotelu nawet, jeśli wolno mu na mim leżeć.
Jaka jest recepta na szczęśliwego dobrego psa?
Pies lubi być w stadzie w epicentrum gdzie jest podziwiany, zabawiany, głaskany. Jeśli spełnimy jego marzenia, będzie idealny. Jego psychika przekieruje się na to jak pozytywnym zachowaniem wywalczyć ulubiony smakołyk i nasze zadowolenie.
Pies to istota myśląca. Jeśli nauczymy się rozpoznawać jego potrzeby i podamy mu to w sposób kontrolowany i zrozumiały, to nie musimy się martwić, że zacznie działać na własną rękę(raczej łapę). Po co mu przywództwo jak zaspakajamy jego potrzeby. Jeśli zacznie nas źle traktować straci wszystko. Jeśli zacznie nami sterować nic nie zyska.
Psy znane są z łakomstwa i podatne na przekupstwa. Smakołyki i pochwały są narzędziem nieocenionym, które przemieni naszego psa w pupila idealnego.
Trzeba wiedzieć jak te narzędzia zastosować, aby pies zapamiętał, za co był pochwalony i w tym tkwi cała trudność. Jeśli nauczymy się właściwie nagradzać będziemy opiekunem idealnym. Zadanie psa będzie polegało na tym jak nam się przypodobać.
Pies musi wiedzieć, czego oczekujemy i co dostanie od nas w zamian. Pies niedowartościowany, któremu nie poświęcamy czasu ma swoje pragnienia i czasami decyduje się na ryzyko spełnienia marzeń w sposób podobny jak w środowisku ludzi. Do czego to doprowadza wiemy. Pies dominujący w naszym domu mimo uzyskania siłą przywilejów jest nieszczęśliwy. Co z tego, że leży na naszej kanapie, fotelu i nie da się zgonić i warczy a wszyscy domownicy na niego krzyczą? Wychowanie psa wcale nie polega na ograniczaniu przywilejów i trzymaniu go w rygorze.
Pies musi wiedzieć, że jeśli wyleguje się na naszym fotelu a my chcemy na nim usiąść musi nam ustąpić, za to też powinien być pochwalony. W domu jest miła atmosfera, pies jest zadowolony, że ustąpił nam miejsca. Otrzymał pochwałę od przewodnika stada, pozostali w grupie go lubią. Pies nie może wymuszać na nas przywilejów. Przywileje są w nagrodę. Pies powinien poznać komendę „nie wolno”, „nie rusz” „zostaw” „odejdź”. Bardzo przydaje się stanowcze postepowanie z psem. Kuchnia jest terenem zakazanym dla psa. Nie tolerujemy tez żebractwa przy stole.
Pies posiłek dostaje w swojej misce ostatni i nam nie asystuje w porze obiadu ma przecież własną miskę. Dobra metodą jest dokładanie psu jedzenia do miski w trakcie posiłku. Tak, aby to widział. W tym momencie nawet psy o niższej pozycji bronią swojej porcji. Jeśli pies na to pozwala to ma do nas pełne zaufanie.
Autor: C.M