Inbred to jedna z metod hodowlanych, która znajduje bardzo wielu przeciwników wśród hodowców i praktykujących kynologów. Upatrują się w niej okrutnej praktyki, która godzi w prawa zwierząt. W poniższym artykule postaramy się dokładnie opisać zjawisko inbredu oraz wskazać na jego istotne wady i zalety hodowlane.
Pokrewieństwo, zwane potocznie „więzami krwi” jest pojęciem z dziedziny genetyki, które ma bardzo bogatą historię. Już od wieków wykorzystywano zasady łączenia zwierząt, które wydawały się nad wyraz wartościowe i mogły przekazać swojemu potomstwu określone cechy. Z rozrodu wykluczano natomiast zwierzęta chore i takie, które nie identyfikowały się pożądanymi cechami.
Definicję pokrewieństwa można, zatem ująć jako genetyczne podobieństwo zwierząt, które wynika z ich wspólnego pochodzenia. Istnieją dwa typy spokrewnienia, które są wykorzystywane w opisie kynologicznym: pokrewieństwo w linii prostej i pokrewieństwo boczne. Pokrewieństwo proste opisuje zależność pomiędzy przodkiem a potomkiem, zaś pokrewieństwo boczne sugeruje występowanie wspólnego przodka w rodowodach dwóch czworonogów. Dla opisu stopnia pokrewieństwa wykorzystujemy specjalny współczynnik pokrewieństwa, który pozwala nam określić, w jakim stopniu zależności pozostaje dwoje osobników. Przykładowo, pokrewieństwo pomiędzy rodzicem a potomkiem powinno wynosić 50 procent. Podobne wyliczenia stosuje się pomiędzy rodzeństwem, krewnymi i przodkami.
Podstawy inbredu
Pierwszym hodowcą, który zaczął wykorzystywać nowoczesne techniki hodowlane na szerszą skalę był Robert Bakewell - osiemnastowieczny badacz angielski. Bakewell doszedł do wniosku, że kojarzenie krewniacze jest najpewniejszą metodą na uzyskanie osobników, które charakteryzują się pożądanymi cechami oraz utrwalenie owych cech w kolejnych pokoleniach. Kojarzenie krewniacze miało opierać się na parowaniu zwierząt, które mają wspólnego przodka i wspólne korzenie (do piątego pokolenia wstecz). Wyróżniamy kojarzenie krewniacze kazirodcze, właściwe i umiarkowane. Kojarzenie krewniacze kazirodcze niesie za sobą największe ryzyko, gdyż opiera się na łączeniu rodziców z potomstwem, bądź potomstwa między sobą. Kojarzenie właściwe polega najczęściej na łączeniu kuzynostwa, a kojarzenie umiarkowane- dalszą rodzinę.
Największą zaletą inbredu jest możliwość zachowania cech, które wydają się szczególnie cenne i wartościowe dla danej rasy. Kojarzenie krewniacze pozwala na ustalenie genotypów, które mogą być w przyszłości powielane i niejako przypisane do danej rasy. Osobniki urodzone na skutek kojarzenia krewniaczego są bardziej homozygotyczne, a innymi słowy - jednolite w stosunku do pozostałych.
Jednym ze skutków inbredu może być tak zwana depresja inbredowa, którą omówimy szerzej w innym artykule.
Hodowla krewniacza
Inbred prowadzi do ustalenia genotypu, który będzie obowiązywał w danej rasie. Dzięki temu hodowca może z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, jakie cechy odziedziczy potomstwo oraz czy jego temperament będzie odpowiadał oczekiwaniom przyszłych właścicieli. Zinbredowany reproduktor jest, zatem niezwykle cennym osobnikiem, który może spłodzić wiele sztuk potomstwa. Owo potomstwo winno być również wolne od zagrożenia chorobami genetycznymi, gdyż reduktor nie może być nosicielem niepożądanych genów recesywnych.
Sama procedura inbreedingowa opiera się na ostrej selekcji osobników niezdatnych do dalszego rozpłodu i wyboru tych, które odznaczają się najwyższą wartością hodowlaną. Uzyskanie osobnika nieskażonego wiąże się za tym z licznymi próbami i odrzucaniem osobników miernych pod względem jakościowym. Często się zdarza, że dopiero osobnik zrodzony na skutek kilkukrotnego kojarzenia spełnia wszystkie wymogi hodowcy.
Kojarzenie krewniacze nie jest „zabawą” dla niedoświadczonego hodowcy, który sugeruje się wyłącznie rodowodem zwierząt. Doświadczony hodowca bierze, bowiem pod uwagę szereg czynników, łącznie z pożądanym fenotypem i cechami fizycznymi osobników. Wybitny rodowód nie powinien stanowić o wyborze danego osobnika. Zwierzęta przeznaczone do reprodukcji muszą być odpowiednio wcześniej poddane badaniom na obecność genów letalnych i genów recesywnych, niosących za sobą informację o skażeniu genetycznym i chorobie.
Niektórzy hodowcy nie odróżniają inbreedingu od niefortunnego łączenia spokrewnionych psów. Niekiedy zdarza się, że hodowca zupełnie dowolnie łączy w pary osobniki, które są ze sobą spokrewnione. Osobnik powstały na skutek tego łączenia, może posiąść pożądane cechy, jednakże jest to kwestia przypadku, a nie zaś świadomego działania.
Przeciwnicy metody inbreedingowania populacji psów wystosowują tezę, jakoby łączenie krewniacze powodowało zanik pewnych cech, właściwych danej grupie gatunkowej. Powyższy argument nie znajduje jednak logicznego uzasadnienia, gdyż hodowcy dobierają cechy osobnicze zgodnie z własną, subiektywną wizją idealnego zwierzęcia. Co za tym idzie, przedstawiciel jednej hodowli może dążyć do tego, aby psy występowały jedynie w odmianie czarnej; inny zaś dąży do tego, aby umaszczenie było możliwie jak najbardziej różnorodne. Inbreeding doprowadza zatem do „stworzenia” zwierząt, które reprezentowałyby wszystkie stanowiska rasowe i były przy tym możliwie wolne od chorób i przypadłości, które są historycznie sprzężone z rozwojem danej rasy.
Kiedy i czy inbredować?
Inbred - chów wsobny może być stosowany jedynie przez doświadczonych hodowców, którzy posiadają wystarczającą liczbę osobników do złączenia krewniaczego. Każdy hodowca powinien zastanowić się nad sensem inbreedingu, jego konsekwencjami i przebiegiem. Przypadkowe łączenie krewniaków i obserwacja potomstwa są z gruntu bezużyteczne, gdyż nie prowadzą do ustanowienia katalogu konkretnych cech, które miałyby być przekazywane następnym pokoleniom.