Udostępnij ten artykuł.

Jak oduczyć psa skakania na gości?

Uciążliwe skakanie psa na wchodzących gości oraz właścicieli stanowi duży problem. Gdy te elementy zachowania u psa się pojawią, mogą niestety powodować niepotrzebne spięcia i pretensje u naszych gości, którzy mogą przez to nawet przestać nas odwiedzać.

Gdy pies wskakuje na nas lub na osoby nas odwiedzające, brudzi przy tym i niszczy ubrania, może też spowodować zadrapania. Często zachowanie takie jest niestety dodatkowo połączone z agresją, co może być nawet powodem do pozbycia się psa. Więc jak oduczyć psa skakania na gości? By temu zaradzić, najpierw należy poznać przyczyny takiego zachowania.

Dlaczego psy skaczą na ludzi?

Obskakiwanie właścicieli przez psa pojawia się też wówczas, gdy pies zostawiony sam w domu, po naszym powrocie cieszy się i chce się z nami przywitać. Psy witają się obwąchując sobie pyski i dokładnie tak samo nasz pies chce się przywitać z nami, a ponieważ jesteśmy od niego wyżsi i dwunożni, to ciężko mu do naszych twarzy dosięgnąć. Zachowanie to z biegiem czasu staje się dla niego doskonałą zabawą, a dla nas niestety jest jedynie utrapieniem.

Szczeniaki skacząc na matkę stymulują ją tym samym do zwymiotowania nadtrawionego pokarmu. Jest to zachowanie instynktowne odziedziczone po wilkach, których młode tak właśnie witają rodziców wracających z polowania. Dorosłe psy jak i szczeniaki okazują w ten sposób także swoją uległość wobec dominujących osobników Alfa oraz pozostałych osobników będących wyżej w hierarchii stada. Jednak z drugiej strony, zachowanie to może także być poważniejsze w skutkach, albowiem psy tak się zachowują chcąc okazać swoją dominację nad osobnikami na które skaczą. Takie zachowanie w dalszej kolejności prowadzić może więc do pojawienia się agresji. W żadnym wypadku właściciel nie powinien więc pozwolić na taką formę przejawu dominacji, zarówno wobec siebie jak i innych domowników, a tym bardziej wobec odwiedzających go gości!

Psy w niewłaściwy sposób witając nas lub naszych gości są albo nadmiernie wylewne i przyjazne, albo agresywne. Natomiast prawidłowo, podczas powitania nasz pies powinien pozostawić wolne miejsce dla wchodzących osób i ich psów. Działa to jak pokojowe zaproszenie do wejścia. Nasz pies powinien przy tym pozostać najlepiej w pozycji siedzącej oraz w spokojnym wyczekiwaniu.

Na niewłaściwe zachowanie przy powitaniu, właściciele psów zwykle reagują poprzez krzyki, karcenie i zamykanie psa w oddzielnym pomieszczeniu, co jedynie pogarsza zachowanie psa pod tym względem w przyszłości. Z punktu widzenia psa, przyjście gości jest bowiem wtedy równoznaczne z jego zamknięciem (odizolowaniem psa). Dlatego też pies dąży do przepędzenia gości, demonstrując to wyraźnymi objawami agresji. Mniej groźnym w skutkach są próby zatrzymania gości w jednym miejscu (np. w przedpokoju), by nie weszli dalej, co objawia się nadmiernie wylewnym i niemal histerycznym powitaniem. W mniemaniu psa może go to bowiem uchronić przed negatywnymi skutkami, jakie zwykle w takiej sytuacji następują, czyli np. zamknięcie, karcenie i krzyki.

Jak oduczyć psa skakania na gości?

Gdy nasz pupil nadpobudliwie skacze na domowników i wchodzących gości, wykazując przy tym agresję, to najbezpieczniej jest oczywiście założyć mu kaganiec. W takiej sytuacji to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. Jednak nie może tak pozostać, gdyż o ile gości uchroni to przed pogryzieniem, to nie uchroni ich przed innymi skutkami skakania i agresji. Skakanie połączone z agresją wymaga radykalnej pracy z psem, ale także i zmiany podejścia do tego problemu nas samych.

Pamiętając, że skakanie na domowników i gości jest przejawem dominacji stadnej, najpierw musimy popracować nad uzyskaniem dominacji nas samych. To my mamy przejąć w całości rolę przewodnika stada. To my będziemy więc decydować o tym jak mają być witani goście, nasi domownicy i my sami przez naszego niesfornego pupila!

Sposobów na uzyskanie dominacji jest wiele. Jednym z najważniejszych jest niepozwalanie psu na jedzenie razem przy jednym stole i w tym samym czasie, oraz z tych samych misek i talerzy, z których jadamy my i pozostali domownicy. Nie wolno także pozwalać pupilowi na spanie z nami w jednym łóżku, czyli w jednym legowisku, oraz wskakiwanie na fotele i kanapy. Pies nie może iść przed nami i kierować (powodować) nami na spacerze, a w domu nie może przekraczać progu idąc jako pierwszy. Wszelkie komendy musi wykonywać na nasze polecenie za pierwszym razem. Niedopuszczalne jest ignorowanie przez psa poleceń właściciela! Pies nie może wykazywać agresji i nieposłuszeństwa wobec właściciela, np. nie może z agresją bronić swojej miski z jedzeniem. Takich przykładów jest wiele, natomiast wymienione należą do jednych z najważniejszych.

Gdy zmienimy swoje zachowanie i zastosujemy się do rad dotyczących naszej dominacji w stadzie, wiele problemów zniknie niemal samoistnie, m.in. także i problem skakania psa na domowników oraz gości. Musimy także przestać stosować zupełnie nieskuteczne, a wręcz pogarszające sytuację, metody siłowe, takie jak np. zamykanie psa w innym pomieszczeniu, krzyki i karcenie połączone z biciem i inne podobne. Oczywiścienie wolno także zapominać o codziennej porcji ćwiczeń i odpowiednio długich spacerach. Pozwoli to psu na rozładowanie gromadzonej energii, co także w pewnym stopniu zapobiegnie przejawom nadpobudliwości, w tym także niepożądanemu skakaniu na domowników i gości. Nie wolno w żadnym wypadku krzyczeć na zwierzę, gdyż to najprostszy sposób na to, aby osiągnąć dokładnie odwrotny efekt i pies może wtedy nawet okazywać agresję. Pamiętajmy, że krzykiem i karceniem jedynie motywujemy psa do zachowań niepożądanych.

Jednym z najpopularniejszych i obecnie najbardziej rozreklamowanych rozwiązań eliminujących niepożądane zachowania u psa, jest także dobrze dobrana obroża szkoleniowa (obroża do tresury z pilotem).

Jeśli chcemy zaradzić na złe zachowanie się naszego pupila w przydomowym ogrodzie i na podwórzu przed domem, to warto sprawdzić skuteczne w działaniu tzw. niewidzialne ogrodzenie, czyli elektryczny pastuch dla psa. Elektryczny pastuch skutecznie ochroni obce osoby wchodzące na naszą posesję, szczególnie jeśli nie mamy dzwonka przy bramce, a dopiero przy drzwiach wejściowych do budynku. Urządzenie to co prawda samo w sobie nie wyeliminuje wskakiwania psa na gości, ale może chociaż oddalić psa z miejsc, w których może on dosięgnąć wchodzących (np. słynnego już w takiej sytuacji listonosza).

Jak oduczyć psa skakania na gościćwiczenia praktyczne. Proces eliminacji takiego zachowania najlepiej rozpocząć od długiego i odprężającego spaceru z psem. Następnie, już bez psa wychodzimy z mieszkania na ok. jedną godzinę, zabierając jednak ze sobą jakieś ulubione smakołyki naszego pupila. Po powrocie do domu, w chwili kiedy otwieramy drzwi i nasz niesforny pies zaczyna na nas skakać, wypowiadamy stanowczym głosem i tylko jeden raz komendę „nie” i odwracamy się do psa tyłem. Jednocześnie zupełnie nie reagujemy na jego skakanie. Czekamy, aż zdezorientowany pies na chwilę się uspokoi i przestanie skakać. Wtedy odwracamy się do niego przodem i podajemy mu smakołyk (jeden z tych które zabraliśmy ze sobą przed wyjściem z domu), mówiąc jednocześnie komendę-pochwałę „dobry pies”. Ćwiczenie to powtarzamy za jednym razem tak długo, aż niesforny zwierzak się uspokoi. W końcu, w nagrodę witamy się z nim, unikając jednak przy tym nadmiernego entuzjazmu ze swojej strony.

Dla większej precyzji warto użyć klikera, który naciskamy dokładnie w chwili, gdy pies staje łapami na ziemi, i wydajemy smakołyk. Trzeba jednak zachować czujność, bo jeśli działamy zbyt schematycznie, niektóre psy wytworzą łańcuch zachowań, czyli wskakują na człowieka, potem zeskakują, po czym następuje klik i otrzymują smakołyk. Wtedy zamiast uczyć psa zostawania w parterze – tak naprawdę wzmacniamy u niego skakanie, jako zachowanie uruchamiające sekwencję zdarzeń prowadzących do nagrody.

Jeżeli jesteśmy osobą o raczej szczupłej budowie ciała i niewysokiej posturze a nasz pies jest duży, przez co nie jesteśmy w stanie utrzymać równowagi gdy na nas skacze, idealnym rozwiązaniem jest poproszenie o pomoc kogoś rosłego i silniejszego od nas.

Kiedy po odpowiedniej ilości powtarzanych ćwiczeń okaże się, że nasz pies już nie skacze i bezbłędnie reaguje na komendę „nie”, a zamiast tego uporczywie plącze się pod nogami – możemy podnieść poziom trudności, czyli witać się z psem dopiero po komendzie „siad” (dodajemy tą komendę do ćwiczenia), lub kiedy sam się uspokoi. Na tym etapie powinniśmy też witać się z nim już nie przy drzwiach wejściowych, lecz w innym niż zwykle pomieszczeniu.

Kiedy osiągniemy etap, że nasz pies grzecznie wita się ze wszystkimi domownikami, możemy wtedy podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej i zaprosić do ćwiczenia kolejne osoby – np. gości. Wcześniej musimy jednak poinformować ich dokładnie o tym, jak mają się zachować, gdy nasz pies zacznie na nich skakać. Gość nie może wtedy przywitać się z naszym psem i nie może zwracać na niego uwagi. Początkowo nasz gość-pomocnik ma przebywać w domu jedynie ok. pięć minut. My w tym czasie całkowicie ignorujemy psa, nie zwracamy także uwagi na gościa-pomocnika. Takie pojedyncze ćwiczenie kończymy w chwili, gdy pies choć trochę się uspokoi. W trakcie następnych powtarzanych ćwiczeń, wydłużamy czas każdego ćwiczenia, a nasz gość zaczyna się poruszać po mieszkaniu i przebywać w nim coraz dłużej. Możemy także zwiększać liczbę osób-gości w mieszkaniu, pamiętając aby nikt nie zwracał na psa uwagi.

W ten sposób możemy szybko i bezstresowo oduczyć psa skakania na domowników oraz gości, jednocześnie ucząc go spokojnego zachowania podczas gdy domownicy przebywają w mieszkaniu. Pamiętajmy jednak, aby w czasie wstępnego szkolenia z domownikami, nie zapraszać gości. Ćwiczenia ze znanymi psu gośćmi to etap następny, a dopiero po nich mogą nastąpić ćwiczeniowe wizyty gości nieznanych dla naszego psa (czyli osób obcych). Jednak gdy mamy agresywnego psa, w sytuacji niezapowiedzianej wizyty np. kominiarza i listonosza, przed otwarciem drzwi wejściowych i wpuszczeniem ich do domu, dla bezpieczeństwa, w ostateczności można zamknąć psa w innym pokoju. Procedura ta nazywa się „time-out”. Zamykanie psa w innym pokoju jest metodą ostateczną i radykalną, która nieumiejętnie stosowana może poczynić wiele szkód, gdyż pies musi skojarzyć przyczynę ze skutkiem. Nie można więc tego wykonać „przed”, ani zbyt późno „po” czynności wykonanej przez psa w sposób niewłaściwy (niepożądany).

Tagi artykułu: