Mięsiecznik Mój kochany pies, skierowany do właścicieli psów, zadebiutował na rynku 12 maja 2010 roku. Pismo zawierało (niestety od dłuższego czasu nie jest wydawane) historie i zdjęcia czworonogów nadsyłane przez czytelników oraz porady ekspertów. Czytelnicy, których opowieści zostały opublikowane na łamach pisma, mogli liczyć na symboliczną gratyfikację w wysokości 50 złotych. Pierwszy historyczny numer liczył 68 stron i kosztował zaledwie 2,99 zł (ukazał się w nakładzie 80 tysięcy egzemplarzy).
Redaktor naczelną miesięcznika Mój kochany pies została wówczas Elżbieta Janicka.
Miesięcznik Mój kochany pies – opinie czytelników.
Czasopismo nie zyskało wielkiego uznania wśród czytelników. Poniżej zamieszczamy niezależne opinie kilku internautów:
To pisemko to porażka
Już pomijając estetykę wydania, która leży i kwiczy.
Treści jest w tym tyle co nic, a ta która jest pozostawia bardzo dużo do życzenia. Infantylne listy i jeszcze bardziej infantylne odpowiedzi.
80% to 'rady czytelników', którzy wiedzą tyle samo co pytający. Genialny pomysł.
Już pomijając fakt, że nie wiem kto pisze do tej gazetki, skoro dopiero co się ukazała, a już w pierwszym numerze było tyyyle rad czytelników.
Takie akurat na poziomie 'przyślij przepis' albo krzyżówek ..
Nie ma to jak stawiać psa na równi z przepisem.
Porównując to z gazetą 'Mój Pies' czy nawet 'Przyjaciel Pies', która jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia, 'Mój kochany pies' wypada sto razy gorzej, pod każdym względem.
Gratulację, podobnego szajsu to nawet aj bym nie potrafiła wydać.
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
Większość czytelników uznała natomiast, że treści zawarte w piśmie były urozmaicone i niezwykle ciekawe. Hm, ciekawe która strona ma rację?