Nagrody dla psa w procesie jego szkolenia to rzecz z pozoru oczywista. Jednak nie każdy właściciel i opiekun psa je stosuje, a wielu w ogóle nie wie, jak należy to robić w sposób właściwy. Pora to zmienić! Dowiedz się, jak powinno wyglądać szkolenie psów. Jeszcze dziś zobacz, co jest nagrodą dla psa. Konieczne przeczytaj, jak stosować nagrody i kary w szkoleniu psów. Czy kara dla psa to dobry impuls w jego szkoleniu?
Bez względu, czy szkolenie psów dotyczy szczeniaków, osobników młodych, czy już dorosłych – polecaną do stosowania w tym względzie metodą i zasadą są nagrody i kary w szkoleniu psów. O ile jednak nagroda dla psa jest tu powszechnie popierana, to kara dla psa jest obecnie przez większość behawiorystów potępiana. Tworzy to spory mętlik i wiele niejasności. Do tego dochodzi jeszcze na ogół duża niewiedza ze strony właścicieli i opiekunów psów, dotyczących kwestii, jak w ogóle należy używać takie metody szkolenia psów w sposób właściwy. A jak jest naprawdę? Czy kara dla psa to dobry impuls w jego szkoleniu? Czy powinno się stosować wyłącznie nagrody dla psa w procesie jego szkolenia? Dowiedz się, jak powinno wyglądać szkolenie psów. Jeszcze dziś zobacz, co jest nagrodą dla psa. Konieczne przeczytaj, jak stosować nagrody i kary w szkoleniu psów.
Szkolenie psów
Nagrody i kary w szkoleniu psów były stosowane od początku, od kiedy człowiek zaczął udomawiać i szkolić te zwierzęta. Szkolenie psów wymaga bowiem odpowiedniej ich motywacji do uległości wobec człowieka i należytego wykonywania jego poleceń oraz komend. Obecnie zaleca się jednak stosowanie wyłącznie nagród, kary uważając za niehumanitarne i wcale nie pomagające w szkoleniu psów. Szkolenie psów powinno być wprowadzane w najprostszej formie już u szczeniąt, które uczymy najprostszych komend sygnałowych (np. siad, do mnie, zostaw, fuj itp.) oraz socjalizacji wśród innych psów, ludzi i otoczenia. Psy młode powinny być szkolone już bardziej kompleksowo i dogłębnie. Szkolenia te mają być zawsze przyjazne dla psów. Zwierzaki nie mogą kojarzyć sobie posłuszeństwa i wykonywania komend z jakimś strasznym przymusem grożącym karami za niesubordynacje i pomyłki. Szkoląc swojego pupila pamiętajmy zawsze, że tylko zrozumienie i miłość jaką go przy tym obdarzymy oraz właściwa wiedza z zakresu szkolenia i psiego behawioru, mogą nam pomóc w realizacji tego ambitnego zamierzenia. Nie może nas zniechęcać, a tym bardziej frustrować i złościć konieczność poświęcenia na ten cel czasem nawet wielu godzin, a także nieustanne powtarzanie ćwiczeń w różnych warunkach. Praca własna opiekunów musi być bardzo cierpliwa i wyrozumiała, aby pies nie frustrował się, nie bał i nie zniechęcał powielając błędy. Pamiętajmy, że wszystko to składa się na efekt końcowy takiej psiej nauki. Szkolenie psa nie może być bezmyślna i tyrańską tresurą. Między psem a opiekunem musu zrodzić się silna więź i zaufanie. Jeśli więc czujemy, że samodzielnie nie poradzimy sobie ze szkoleniem swojego psa, to lepiej skorzystajmy z pomocy fachowca. Psa dobrze jest przy tym szkolić w trakcie spotkań grupowych (np. korzystać z fachowych kursów szkoleniowych dla psów, lub ćwiczyć w gronie zaprzyjaźnionych właścicieli i ich psów), a dopiero jeśli trzeba – indywidualne. Obecność innych psów nauczy pupila posłuszeństwa w każdych warunkach. Szkolenia prowadzone przez fachowych behawiorystów i psich trenerów zdecydowanie są polecane dla tych właścicieli i opiekunów psów, którzy z różnych względów nie potrafią sobie z tym sami poradzić. Na rynku oferowane są przy tym szkolenia dla psów dorosłych i szczeniąt.
Nagroda dla psa
W procesie szkolenia i układania psa należy stosować różnego rodzaju pomocne bodźce, w tym szczególnie nagradzanie. Należy jednak pamiętać, że nagrody dla psa w procesie jego szkoleniamuszą być odpowiednio dostosowane oraz podawane w sposób przemyślany i zgodny z zalecanymi zasadami szkoleniowymi. Najpierw osoba szkoląca musi w ogóle wiedzieć, co może być, co jest nagrodą dla psa. Specjaliści (behawioryści, trenerzy psów) zalecają przy tym, aby używać do tego np. pokrojone na małe kawałki surowe mięso wołowe lub drobiowe, ewentualnie ciasteczka dla psów lub inne podobne smakołyki (kupne gotowe lub własnoręcznie robione). Każda użyta nagroda dla psa musi być też wliczona w dzienne zapotrzebowanie kaloryczne zwierzaka, aby niepotrzebnie nie przytył. Oznacza to, że tyle kalorii, ile damy psu dziennie w postaci nagród za posłuszeństwo, musi zostać odjęte od jego posiłków głównych tego dnia.
Oczekiwany efekt w postaci postępów w układaniu/szkoleniu psa, będzie zależał od prawidłowości postępowania jego właściciela, opiekuna lub przewodnika. Nie należy jednak mylić kolejności stosowania bodźców wobec psa. Najpierw powinniśmy działać bodźcem warunkowym (rozkazem/komendą), a dopiero potem, jednak najdalej do 1-2 sekund, zastosować bodziec bezwarunkowy (mechaniczny). Tylko wtedy pies skojarzy rozkaz z czynnością, jaka po nim następuje (np. dajemy psu rozkaz „siad” i w czasie do 1-2 sekund krótkim szarpnięciem linką pociągamy go lekko w tył aby usiadł i nagradzamy, gdy dobrze wykona komendę). Nie należy przy tym na początku szkolenia i w trakcie dalszej tresury zmieniać bodźców warunkowych, czyli komend, dla poszczególnych czynności psa (nie używamy żadnych dodatkowych słów i zamiennych komend do jednego zadania). Nie wolno też stosować ruchów mimowolnych, a komendom może towarzyszyć wyłącznie odpowiednia do tonu rozkazu mimika twarzy. Rozkazy należy wymawiać krótko i nakazująco, choć głosem przyciszonym, nigdy nie krzycząc. Nagroda dla psa to również pochwały słowne, które wydajemy głosem wesołym, miękkim i przeciągłym (doooobry pies). Wskazane są też sygnały akustyczne (szczególnie na odległość dobrze zastępują komendy słowne), jednak wtedy używamy zawsze tego samego gwizdka i siły jego dźwięku. Siła działania bodźca warunkowego powinna też być mniejsza, niż siła bodźca bezwarunkowego. Siła bodźców mechanicznych ma być z kolei dostosowana do temperamentu psa i mają być one stosowane umiarkowanie i nie bez potrzeby. Nagroda stanowiąca bodziec pokarmowy ma łączyć się z pochwałą słowną i pogłaskaniem psa. Niewykonany rozkaz należy powtórzyć, wydając komendę nieco ostrzejszym głosem i bardziej stanowczym tonem. Szkoląc psa nigdy nie należy przy tym okazywać zdenerwowania. Jeśli gdy pies nie wykona rozkazu i nie możemy go do tego zobligować, lepiej wtedy przerwać ćwiczenie i przejść do odprężającej zabawy z psem. Przed przystąpieniem do ćwiczeń z zastosowaniem nagród-smakołyków nie należy wcześniej karmić pupila do syta, bo osłabimy wtedy działanie bodźca pokarmowego (najedzony pies nie będzie się ekscytował nagrodami pokarmowymi). W miarę utrwalania się u psa odruchu warunkowego, bodziec bezwarunkowy należy stopniowo zastępować warunkowym. Innymi słowy chodzi o to, by stopniowo wygasić stosowanie bodźców bezwarunkowych (pokarmowych), poprzestając na samej komendzie i pochwale słownej.
Kara dla psa
Jeszcze do niedawna metoda karania psa za nieposłuszeństwo w procesie jego szkolenia była powszechnie uznawana i proponowana, jako sposób bardzo skuteczny (jeszcze w latach 1960-tych system kar fizycznych odgrywał ogromną rolę w szkoleniu psów). Stosowano takie kary jak np.: mówienie podniesionym głosem (besztanie psa), zmuszanie na siłę do wykonania komendy (np. przymuszanie ręką do warowania lub siadu), w ostateczności klaps lub uderzenie smyczą. Nawet jeśli ktoś zechce używać tego środka, to należy mieć świadomość, że kranie psów wymaga stosownej wiedzy i naprawdę bardzo dobrej znajomości psiej psychiki. Ponadto, kra dla psa nie może być celem (bo to sadyzm), a tylko jednym ze środków w procesie układania/szkolenia.Podobnie jak przy nauce psa określonych zachowań (szkolenie), przy wymierzaniu kary niezbędna jest nie tylko właściwa wiedza, ale też rozwaga, konsekwencja i cierpliwość. Niewłaściwe karanie psów krzywdzi je, zastrasza i rujnuje więź zwierzęcia z opiekunem. Może też skutecznie zahamować dalszy rozwój zwierzęcia, w tym również możliwość zdobywania przez niego nowych umiejętności. Podziała więc odwrotnie, niż zamierzała osoba stosująca karanie psa. Przeprowadzono na ten temat bardzo wiele eksperymentów, z których jednoznacznie wynika, że czym później od momentu przewinienia karze się psa, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zwierzak w ogóle nie skojarzy tej kary z przewinieniem, za które ją otrzymał. Zasadność wymierzania tej kary traci więc sens. Badania pokazały ponadto, że nieskuteczna jest kara wymierzona już nawet z zaledwie kilkusekundowym opóźnieniem. Oznacza to, że czas (1-2 sek.) jest tu bardzo decydującym czynnikiem skuteczności działania negacji. Karanie psów nie ma więc uzasadnienia, bo w tak szybkim tempie nie da się kary u psa zastosować. Ostatnio jednak karanie psów w jakikolwiek sposób i przy jakichkolwiek sytuacjach (w tym także w trakcie szkolenia) uznaje się na szczęście za postępowanie nieetyczne, szkodzące psu i przez to niedopuszczalne. Najlepsza i jedynie dopuszczalna kara dla psa w czasie szkolenia to po prostu odmowa wynagrodzenia go smakołykiem za niewykonane, lub źle wykonane polecenie. Zwierzak szybko, bezstresowo i bezboleśnie nauczy się dzięki temu, że lepiej opłaca się współpracować z właścicielem/opiekunem/przewodnikiem i robić to, czego on od niego oczekuje.