Problemy z zachowaniem czystości w domu nie są domeną szczeniąt. Także dorosłe psy – zwłaszcza adopcyjne – mogą sprawiać właścicielom sporo zmartwień…
Nauka czystości w domu dorosłych psów adopcyjnych
Czworonogi, które przez wiele miesięcy pozostawały w schroniskach i mieszkały w kojcach, mogą sprawiać pewne problemy wychowawcze w pierwszych tygodniach po przeprowadzce do nowego domu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest w większości wypadków długotrwały pobyt w klatce, w której pies zmuszony był oddawać mocz i kał. Innym powodem nieprzestrzegania zasad czystości jest niedokończony trening czystości; przeszłość psów adopcyjnych jest w większości nieznana, dlatego musimy przygotować się na konieczność ponownego przyuczenia czworonoga do załatwiania się na dworze. Zdarzają się również przypadki ekstremalne, kiedy psy były trzymane przez całe życie w mieszkaniu i nigdy wcześniej nie miały okazji wychodzić na dwór. Dla takich osobników oddawanie kału i moczu w mieszkaniu jest zachowaniem zupełnie naturalnym, gdyż świat zewnętrzny jest im zupełnie nieznany. Adopcja psa niewłaściwie uspołecznionego, izolowanego od świata, to bardzo trudna sytuacja dla opiekuna.
Niektóre osobniki, szczególnie samce, które nie zostały wykastrowane, mogą znaczyć także ściany w mieszkaniu (podobnie jak znaczyły ściany kojca, w którym przebywały z innymi psami).
Jeżeli we wcześniejszym okresie życia pies zachowywał w domu czystość, a dopiero po pewnym czasie zaczął oddawać mocz w mieszkaniu, może mieć to związek z chorobą pęcherza moczowego lub schorzeniami związanymi ze zwiększeniem pragnienia i ilości produkowanego moczu, np. cukrzycą. Opiekunowie, którzy podejrzewają u swoich psów chorobę, powinni skonsultować się z się lekarzem weterynarii. Nawet jeżeli bezpośrednią przyczyną nie jest choroba układu wydalniczego, może okazać się, że pies oddaje mocz i kał w wyniku sytuacji stresowej.
Dopiero po wyeliminowaniu czynników zdrowotnych i stresu możemy przejść do wdrożenia pewnych zaleceń wychowawczych, które pomogą oduczyć psa niepożądanych zachowań. Proces szkolenia wymaga konsekwencji i ogromnego zaangażowania. Podczas nauki higieny pies powinien pozostawać pod stałym nadzorem, co oznacza, że właściciel nie może odstępować go na krok w czasie spaceru ani pozostawać samego w domu. Jeżeli zajdzie potrzeba pozostawienia psa w samotności, należy zorganizować mu małą przestrzeń, w której będzie mógł jednocześnie swobodnie poruszać się, ale nie realizować potrzeby fizjologiczne.
Początki nauki czystości psa/suki
Na początkowym etapie nauki czystości dorosłego psa opiekun powinien wyprowadzać psa stosunkowo często, tak aby zwiększyć szansę nagrodzenia za prawidłowe zachowania. Absolutnie konieczne są wyjścia zaraz po obudzeniu, drzemce oraz ok. 20 minut po posiłku.
Wyprowadzając psa na dwór, nie zaczynajmy od razu zabawy. Najpierw wyprowadźmy go na trawnik na dość krótkiej i luźnej smyczy, dając szansę na spokojne obwąchanie terenu. Kiedy tylko się załatwi, natychmiast podajmy smakołyk i pochwalmy – to bardzo ważne, bo tylko natychmiastowa reakcja pozwoli skojarzyć konkretne zachowanie z nagrodą. Jeżeli damy psu smakołyk dopiero po powrocie do domu, nie będzie wiedział, dlaczego opiekun go wyróżnił. Po pewnym czasie, kiedy pies będzie popełniał coraz mniej błędów, możemy powoli rezygnować z podawania smakołyku, nie zapominając jednak o słownej pochwale. Widząc postępy, możemy zacząć wydłużać przerwy między kolejnymi spacerami. Jeżeli dobrze poznamy rytm dnia czworonoga, możemy dopasować pory posiłku, aby ułatwić sobie zarządzanie czasem.
Zachowanie psa w domu
Niektóre psie zachowania są ściśle związane z rytuałem oddawania moczu i kału. Zaliczamy do nich m.in. niespokojne kręcenie się, wąchanie podłogi, popiskiwanie, nagłe porzucenie zabawy czy kucanie. Jeżeli zaobserwujemy któryś z wymienionych objawów, albo inne zachowanie wzbudzi nasze podejrzenia, należy głośnym dźwiękiem przerwać działania psa (gwizdek, potrząśnięcie skarbonką) i natychmiast wyprowadzić go na dwór. W teorii wygląda to banalnie, w praktyce – nieco gorzej. Trudno wyobrazić sobie, że przez cały dzień będziemy chodzić za psiakiem i kontrolować jego zachowania. Dobrą metodą kontroli poczynań zwierzęcia jest przywiązanie go na smyczy do stołu albo paska od spodni – dzięki temu, chcąc nie chcąc, będziemy widzieć, co nasz podopieczny wyczynia. Kiedy nadzór nad psem jest niemożliwy, umieśćmy go po prostu na małej przestrzeni (w klatce) z legowiskiem i miską. Ułożenie koca i podstawienie miski z wodą znacznie zmniejsza szansę, że pies załatwi się w klatce. Większość psów nie zechce zabrudzić własnego posłania.
Jeżeli mimo wszelkich starań nie uda nam się w porę zapobiec wypadkowi, nie powinniśmy karać psa. Szarpanie za kark, zanurzanie pyska w odchodach czy – nie daj Boże! – bicie, to żaden środek wychowawczy. W najlepszym przypadku pies przestraszy się nas, w najgorszym będzie oddawał mocz i kał za łóżkiem albo w innym niedostępnym miejscu ze strachu przed opiekunem. I tym sposobem koło się zamyka: właściciel uznaje, że pies brudzi w domu ze złości, coraz głośniej krzyczy i coraz bardziej stresuje zwierzę, które „głupieje” i przestaje kontrolować swoje odruchy.
Przy odrobinie dobrej woli i zaangażowania możemy szybko nauczyć dorosłego psa czystości. Pamiętajmy jednak, że naszym celem nie jest uświadomienie psu, że załatwianie się w domu jest złe, ale że wypróżnianie się poza domem wiąże się z wieloma korzyściami. W ten sposób nauka czystości psa będzie o wiele mniej stresująca zarówno dla nas, jak i dla naszego podopiecznego.