Zanim przejdziemy do opisu komendy "bierz go" i sposobów uczenia psa prawidłowych reakcji, zachęcamy do zapoznania się z kilkoma wartościowymi radami znalezionymi na forum dogomania.pl:
Komendę "bierz" uczy się tylko i wyłącznie psy o pewnym siebie charakterze, perfekcyjnie nauczone posłuszeństwa – bo psa przede wszystkim trzeba umieć odwołać z ataku. Jeśli nie potrafisz słownie odwołać psa z pogoni za kotem tak, żeby zatrzymał się w pół drogi, nie myśl nawet o uczeniu go atakowania ludzi, bo doprowadzisz do tragedii.
Chcesz mieć obrońcę - dobrze psa wychowaj, zsocjalizuj (także z obcymi ludźmi!) - pies izolowany od obcych, "żeby był agresywny" tak naprawdę będzie się ich bał i wykazywał tylko ostrość pozorną opartą na lęku, pozornym atakowaniu zagrożenia - może i wygląda to groźnie, taki szarpiący się na smyczy i ryczący na wpół zdziczały owczarek - pech tylko taki, że w momencie prawdziwego ataku napastnika pies weźmie nogi za pas. Pewny siebie, przyjazny wobec obcych ludzi pies to najlepszy materiał na obrońcę.
Jak już pieska wychowasz, idź na szkolenie, najpierw pod kątem posłuszeństwa, gdzie powiedzą Ci czy pies charakterologicznie w ogóle nadaje się na obrońcę - potem dopiero na szkolenie obronne.
Szkolenie na siłę psa o nieodpowiednim charakterze czy "domowe" metody szkolenia psa obronnego to igranie z ogniem - dochowasz się psa, który drze się na przechodniów, nigdzie nie będziesz mogła z nim iść z powodu jego zachowania, i który może pogryźć kogoś, bo np. się potknął, za to w momencie napadu co najwyżej z daleka poszczeka na bandziora - psy znakomicie odróżniają sytuacje w których mogą kogoś ugryźć, bo jest słabszy od takich, gdzie z napastnikiem nie ma żartów.
Nic dodać nic ująć!
Nauka psa komendy bierz
A teraz do rzeczy.
Jeżeli pragniemy trzymać w domu psa obronnego, musimy przeanalizować kilka kwestii. Po pierwsze, jedynie odpowiedzialny i silny psychicznie opiekun jest w stanie zapanować nad psem obronnym i właściwie przeprowadzić proces szkoleniowy. Jeżeli zbyt łatwo poddajemy się prowokacji, to czy na pewno powinniśmy decydować się na zakup psa obronnego, a tym bardziej szkolić go do ataku? W świetle polskiego prawa karnego, jeżeli dajemy hasło "bierz" do psa, to odpowiadamy za to jak za użycie broni.
Przed podjęciem szkolenia i nauki komendy „bierz”, należy odpowiednio uspołecznić psa, nawiązać z nim silną więź emocjonalną oraz przeprowadzić pełne szkolenie posłuszeństwa. Następnym krokiem jest sprawdzenie charakteru psa przez profesjonalnego trenera. Dopiero wówczas możemy myśleć o podjęciu właściwej pracy z psem – najlepiej w ośrodku szkoleniowym.
„Bierz” czy „nie bierz”?
Pamiętaj – pies nie będzie warczeć na obcych ludzi, jeżeli nie czuje wobec nich negatywnych emocji. Co za tym idzie, nauka komendy "bierz go" to nie uczenie psa, aby udawał, że gryzie, tylko dopuszczenie do sytuacji, w której pies będzie atakował człowieka bez najmniejszego skrępowania. Każdy profesjonalny trener powie, że nie zna przypadku, aby ktoś nauczył psa warczenia i rzucania się bez dalszych konsekwencji - nieufności do obcych, agresji, strachu.
Jeżeli nadal chcesz ćwiczyć komendę „bierz”, nie rób tego samodzielnie. W tym wypadku warto ponieść nieco większe koszta i wybrać się z psem do ośrodka.