Udostępnij ten artykuł.

Pierwsze kroki z dogfrisbee, poradnik dla początkujących

Odpowiedź na pytanie, dlaczego warto pokochać dog frisbee, jest dla wielu osób bardzo prosta. Po pierwsze – frisbee to zabawa! Zawodnicy dogfrisbee nie ćwiczą, ale bawią się z psami na zawodach! Tak psy jak i ludzie czerpią wielką satysfakcję z frisbee. Nie dojdziemy do spektakularnych efektów i skomplikowanych sekwencji we frisbee, jeśli u podstaw wszystkiego zabraknie zwykłej zabawy. Po drugie – frisbee to tani sport, który nie wymaga specjalnych okoliczności i miejsca do uprawiania go. Potrzebne jest tylko kilka latających talerzyków i kawałek skoszonej łąki. Nie potrzeba inwestycji w żaden drogi sprzęt, ani specjalnego miejsca do treningów. Każdy więc może tego spróbować.

W ostatnich latach dogfrisbee przeżywa swoisty renesans. Pojawiły się sklepy z profesjonalnymi dyskami oraz szkółki i seminaria, na których można nauczyć się dogfrisbee. Coraz większa popularność tego sportu sprawia, że wielu posiadaczy psów chciałoby sprawdzić, czy jego ukochany pupil także ma talent do skoków i podniebnych lotów. W Internecie można spotkać wiele fascynujących zdjęć pokazujących uroki czerpane z dogfrisbee przez właścicieli i psy. Odkrywamy więc dla siebie różnorodne psie sporty i zaczynamy śledzić strony internetowe o tym ulubionym, do którego pies ma predyspozycje, np. dogfrisbee. Napełnieni wiedzą i nadzieją oraz gotowi na osiągniecie sukcesu, idziemy z naszym psem do parku i zaczynamy po raz pierwszy rzucać mu, dopiero co zdobyte, piękne frisbee. Oczywiście, może się zdarzyć, że nasze pierwsze rzuty będą udane, a pies tak naturalnie uzdolniony, że schwyta każdy dysk i to w pięknym wyskoku. Rzeczywistość jednak najczęściej nie jest tak różowa, a początki zwykle bywają niezachęcające, a nawet trudne. Często wtedy pojawia się pytanie – jak zacząć? Jak zrobić swoje pierwsze kroki z dogfrisbee? Kilka poniższych rad może w tym pomóc, a jeśli będziemy konsekwentni, to efekty przyjdą szybko.

Pierwsze kroki z dogfrisbee

Kiedy zacząć naukę dogfrisbee? Naukę dogfrisbee możemy zacząć już w pierwszych dniach po wzięciu szczeniaka. Nigdy nie jest za wcześnie na naukę psa. Trening małego psa trzeba jednak prowadzić z dużą dozą wyczucia i cierpliwości, aby zaraz na wstępie psa nie zniechęcić. Pamiętajmy też o zachowaniu maksymalnego bezpieczeństwa, z uwagi na większe niż u starszych psów, prawdopodobieństwo kontuzji. Zabawy z dyskiem można nauczyć także starsze psy, u których jest to nawet łatwiejsze, pod warunkiem, że pies jest odpowiednio karny, ma do nas szacunek i ufa nam.

Przygotowanie do dogfrisbee. Dogfrisbee oparte jest na rzucie talerza-dysku, który pies łapie i przynosi do nas. Jest to zatem aport, tyle, że specyficznej rzeczy jaką jest dysk. Jak we wszystkich psich sportach, także w dog frisbee, ogromne znaczenie ma motywacja psa do pracy, oraz jego umiejętności techniczne. Bardzo istotne jest, by rozpoczynając szkolenie, już od samego początku skupić się na wyrobieniu w psie pasji do aportowania, tym bardziej, że nie jest ona u wszystkich psów jednakowo wrodzona.

Na początku zaczynamy od szarpania się z psem i nauki aportu innych zabawek, oraz sami ćwiczymy podstawowe techniki rzutu. Już z dwumiesięcznym szczeniakiem możemy bawić się w szarpanie miękkiego szarpaka (polarowy lub szmaciany, nie należy używać twardych sznurków), który przesuwamy po ziemi przed psem psa. Gdy ten złapie go zębami, chwalimy go i zachęcamy do siłowania się. Kiedyś uważano, że nie wolno pozwolić psu wygrać. W tej grze musimy jednak od tego odstąpić, bo brak szans na wygraną zniechęci psa. Musimy więc dawać mu czasem wygrywać i chwalić go za wygraną. Wyrobimy w nim wtedy poczucie własnej wartości i chęć zabawy z nami. Gdy pies uzna, że zabawa w szarpanie jest super, zacznie przynosić nam zabawkę prosząc o jeszcze. To punkt wyjścia do nauki aportu, tym bardziej, że w dogfrisbee chodzi o aport. Szczeniakowi rzucamy więc toczące się po ziemi rollery, szarpiemy się dla zachęty i stopniowo, w miarę jak pies dorasta i rozwija się fizycznie, przechodzimy do trudniejszych ćwiczeń, czyli nauki łapania frisbee w locie, przynoszenia, puszczania we wskazanych miejscach i różnych tricków z dyskiem. Do osiągnięcia dorosłości, nie powinno się jednak trenować żadnych elementów z wysokimi skokami (np. overów, voultów), jako niebezpiecznych dla młodego i szybko rosnącego organizmu.

Pierwsze kroki z dogfrisbee

Gdy pies nauczy się szarpać i przynosić nam różne zabawki, możemy wtedy zacząć naukę aportu. Na początek szarpiemy się z psem zabawką, potem przytrzymujemy ją nieruchomo blisko pyska psa, a gdy pies ją puści, wtedy odrzucamy zabawkę od siebie na odległość 1-2 m. Gdy pies po nią pobiegnie, zachęcamy go do aportowania. Gdy przyniesie, czynności powtarzamy. Warto wiedzieć, że pies chętniej przyniesie nam zabawkę, gdy staniemy do niego tyłem lub bokiem, niż przodem. Tak ćwiczymy coraz dalszy aport różnymi zabawkami (szarpak, piłka, pluszak itp.). Nie poleca się rzucania psu patyków, gdyż są niebezpieczne (mogą psa zranić, pies może kawałek patyka połknąć) i niepotrzebnie ścierają psu zęby.

Pierwsze kroki z dogfrisbee. Wynik pierwszej próby z prawdziwym frisbee zwykle jest nieudany. Nawet gdy nasz rzut będzie poprawny i pies będzie śledził lot wzrokiem, to raczej nie podejmie próby schwytania frisbee, bowiem nie wie jeszcze, co z tym robić. Nawet jak do niego podbiegnie i weźmie do pyska, to i tak raczej nie aportuje go do nas. Może nawet pogryźć dysk na strzępy. Nie należy się jednak poddawać. Pierwsze kroki z dog frisbee nie są bowiem takie łatwe. Specjaliści od psich sportów uważają, że 99% psów nie wie na początku, że frisbee jest fajne. To od właścicieli psów zależy więc, by pupil polubił tą zabawę. Kluczem do sukcesu jest zbudowanie właściwych relacji ze swoim psem. Jedynie gdy zbudowaliśmy właściwe relacje z psem, do arsenału zabawek można wprowadzić dysk frisbee, najpierw tekstylny i miękki, a po jakimś czasie prawdziwy, plastikowy.

Jak już wspomniano, przygotowując szczeniaka do dogfrisbee, jego naukę zaczynamy od szarpania. Tak samo postępujemy ze starszym psem. Pracując z już dorosłym psem i mając za sobą etap rozwijania motywacji i polubienia frisbee, mamy dużo większą swobodę jeśli chodzi o dobór ćwiczeń. Zawsze jednak powinniśmy brać pod uwagę stopień zaawansowania psa i własne umiejętności. Należy właściwie dobierać wykonywane figury do wieku, wielkości i sprawności naszego psa. Należy także pamiętać, by robić krótkie sesje, co jest szczególnie ważne przy małych szczeniakach, w przypadku których mają to być max 3-4 rzuty, potem przerwa. Przy dorosłych psach ma to być nie więcej niż 7 rzutów. Zapobiegnie to zmęczeniu i zniechęceniu psa. W trakcie ćwiczeń pomału wydłużamy nasze rollery.

Gdy pies już bezbłędnie łapie toczący się dysk, możemy zacząć równolegle ćwiczyć łapanie dysku z naszej ręki. Wyciągamy rękę z dyskiem na wysokość pyska psa, aby ten złapał go z naszej ręki. Potem możemy zaryzykować rzucenie krótkiego (1-2 metry) floatera (rzut zawisający w powietrzu), który najlepiej wykonać pod wiatr, aby dysk dłużej utrzymał się w powietrzu. Gdy pies złapie dysk z wyskokiem w powietrzu, wołamy go i nagradzamy. Czynności te powtarzamy, stopniowo komplikując ćwiczenia coraz bardziej.

Cały czas budujemy swój autorytet u psa i uczymy go, że to my decydujemy o początku i końcu zabawy. Kończmy zabawę w jej najlepszym momencie, zanim pies się znudzi i zacznie przejmować inicjatywę. Nauczmy psa, że najfajniejszą zabawką jest ta, którą trzymamy w ręce. Nie pozwalajmy by pies narzucał nam swoją wolę. Nie zabierajmy psu zabawki, gdy ten ją przyniesie. Przeciągajmy się nią udając walkę. Psy uwielbiają takie zabawy, będą szczęśliwe gdy uda im się wyszarpnąć nam zabawkę (wygrać), nie będą nieszczęśliwe, gdy to my wygramy. W obu przypadkach głośno chwalmy psa i kontynuujmy zabawę. Trzeba jednak uważać z używaniem jakichkolwiek form nacisku, bo pies przestanie przynosić nam aporty. To najczęstsza przyczyna niepowodzeń w nauce aportu. W ten sposób kształcimy w psie pełne zaufanie do siebie.

Od czego zacząć naukę dogfrisbee

By przygotować psa do tricków freestylowych, trzeba pozwalać mu podczas zabawy dotykać łapami naszego ciała i chodzić po sobie, zachęcać do kontaktu i chwalić, gdy zachowa się tak, jak tego oczekujemy. Pamiętajmy, by pies łapał dysk przede wszystkim w powietrzu z wyskoku. Jeśli pies nie będzie łapać dysku w locie, a nauczy się go przynosić z ziemi, to wejdzie mu to w krew i trudno będzie go tego oduczyć. Rzucajmy dysk tak, by leciał poziomo i stabilnie, bo wtedy jest najłatwiejszy do złapania przez psa, co daje sukces i motywację do nauki. Porażki zniechęcą nas i psa. Pamiętajmy, że dogfrisbee to świetna forma spędzania czasu z psem, angażuje fizycznie i umysłowo, a psy uczy myślenia. Pies, który nie kontroluje się podczas pracy z dyskami, nie myśli (czyli nie zwalnia, nie skraca skoku, nie szuka dysku, lub leci na oślep) – nie będzie robił postępów.

Kupujemy pierwszy dysk dogfrisbee. Wybierając pierwsze frisbee, pamiętajmy by dobrać je do psa. Jeśli mamy małego szczeniaka, kupmy miękkie i małe frisbee (np.: SofFlite Pup Disc, czy Pup 160 marki Hero). Jeśli nasz szczeniak należy do dużej rasy, np. owczarek niemiecki, możemy spokojnie zacząć od SuperSonic. Najważniejsze, aby pierwsze frisbee dla szczeniaka, było miękkie i wytrzymałe. Jeśli natomiast nasz pies jest dorosły i ma stałe zęby, możemy zaryzykować i kupić np. Hero Xtra.

Typowe frisbee ma kształt talerzao średnicy ok. 20–25 cm i jest wykonane z tworzywa sztucznego. W zależności od zastosowań frisbee mogą się znacznie różnić rozmiarem, ciężarem, twardością materiału i innymi parametrami, wpływającymi na zachowanie się frisbee w locie. Modele najczęściej używanych w dogfrisbee dyskówto: Wham-O Fastback(108 g), Hyperflite Competition Standard (98 g), Hero Extra-235 (105 g), Hyperflite Jawz(130 g), Wham-O Eurablend(130 g), Hero SuperHero (136 g), Hyperflite FrostBite (105 g), Hyperflite SofFlite (100 g). Większość tych dysków produkowanych jest także w wersjach o mniejszych rozmiarach, przeznaczonych dla psów młodych i mniejszych ras. Te mniejsze modele mają małą średnicę (ok. 17 cm, w porównaniu do standardowych o średnicy ok. 23 cm) i są lżejsze (ok. 70 g). Dla psów wyjątkowo małych są też mini dyski o średnicy wielkości piłki tenisowej. Ogólnodostępne są także dyski szmaciane, nadające się do rzucania tzw. rollerów czy szarpania się z psem, szczególnie polecane do rozpoczęcia nauki ze szczeniakami. Wymienione dyski można kupić gł. podczas zawodów frisbee lub w sklepach internetowych.

Pamiętajmy, że gdy mamy już swoje pierwsze w życiu dogfrisbee, najpierw musimy nauczyć się rzucać! Nikt, kto pierwszy raz w życiu trzyma dysk frisbee w ręku, nie potrafi go odpowiednio rzucić. Natomiast źle rzucony dysk, to w 98% niezłapany przez psa aport. Najpierw zacznijmy rzucać frisbee sami – np. z wiatrem, pod wiatr, w poprzek wiatru. Obserwujmy przy tym, jak dysk zachowuje się w powietrzu, jak leci, analizujmy kiedy i w którą stronę skręca. Wystarczy trening przez 1-2 tygodnie czasu, po 10 minut dziennie, wykonywany na łące, drodze lub w ogrodzie, podczas którego wykonujemy po kilkadziesiąt przemyślanych rzutów do celu (krótkich i nie dystansowych). Można też nagrać swoje rzuty oraz położyć sobie coś na ziemi do czego będziemy celować.

Obecnie w Internecie można znaleźć wiele artykułów i filmików poglądowych nt. nauki dogfrisbee. Ponadto, jeśli mimo prób nasze rzuty nadal będą kiepskie i pies nie będzie sobie radził, warto wybrać się do dobrej szkoły dla psów, na kurs „Nauka podstawowych rzutów dogfrisbee” oraz „Nauka dogfrisbee”. To szybki i skuteczny sposób na naukę tego sportu.

Tagi artykułu: