Udostępnij ten artykuł.

Psia nadpobudliwość, czy pies może mieć ADHD?

Hałaśliwość i nadpobudliwość to zupełnie naturalna cecha u rozbrykanych szczeniaków. Młode psiaki są wylewne przy każdej czynności, zarówno gdy się witają, bawią i wyrażają wiecznie przyjazne nastawienie. Jednak u psów dorosłych to już nie jest sprawa normalna. Dorosłe psy bywają hałaśliwe i nadpobudliwe wtedy, gdy nie zostały dobrze wychowane, czyli nie nauczono ich odpowiedniego (oczekiwanego) zachowania, nieświadomie zachęcając je do nadpobudliwego postępowania. Ludzie zwykle nie reagują i nie chwalą spokoju psa, za to odruchowo głaszczą i przytulają rozbrykane i ochoczo skaczące na nich szczenięta. To z kolei od małego uczy młode psiaki, że takie zachowanie jest pożądane. Potem ci sami ludzie złoszczą się, gdy pies dorośnie i nadal szaleje oraz skacze, brudząc przy tym garnitur swojego pana i drąc rajstopy swojej pani. Nie należy jednak mieć pretensji, bo to nie pies jest tu winny! Jak więc jest? Czy pies może mieć ADHD? Czy ADHD można obarczyć winą za nadpobudliwość u dorosłego psa?

Psy nadaktywne/nadwrażliwe stanowią oczywiście dla swoich właścicieli ogromny problem i wyzwanie, ponieważ zwykle wiąże się to ze spustoszeniem w mieszkaniach i częściach garderoby. Psy takie stale podgryzają ręce, uporczywie szczekają lub wskakują na ludzi, ciągle uciekają i nie chcą wracać do właściciela. W trudniejszych przypadkach dochodzi nawet do ewoluowania syndromu nadpobudliwości w stany lękowe lub co gorsza – w agresję. Nadpobudliwe psy są ciągle w ruchu, wszędzie ich pełno, ich czynności i ruchy są bardzo chaotyczne, nie potrafią skupiać się na jednej rzeczy. Taki psiak, po pewnym czasie swoim zachowaniem powoduje zwykle znaczący wpływ na życie swoich właścicieli. Wielu ludzi nie umie sobie poradzić ze zwyczajnym psem, a co dopiero z takim. Dlatego oddanie nadpobudliwego psa do innego domu lub schroniska dla bezdomnych zwierząt, wielu osobom wydaje się jedynym wyjściem z trudnej sytuacji. Nadpobudliwy pies w domu, może być powodem nawet wielkiego stresu i niesnasek wśród domowników.

Psia nadpobudliwość, czy pies może mieć ADHD?

Co to jest ADHD – czy pies może mieć ADHD?

Zespół nadpobudliwości-nadaktywności to inaczej tzw. ADHD – Attention Deficit Hyperactivity Disorder. Według podręczników medycznych, ADHD to zespół nadpobudliwości psychoruchowej występującej u ludzi. Jednak tego terminu nie używa się tak naprawdę w odniesieniu do psów, chociaż w potocznym określaniu nadpobudliwości u psów, nazwa ta nieźle się zadomowiła.

Psia nadpobudliwość to schorzenie należące do grupy zwierzęcych zaburzeń psychicznych. Typowe objawy psiej nadpobudliwości to:

  • bycie w ciągłym ruchu,
  • niemożność pozostawania dłużej w jednym miejscu,
  • ciągła chęć do zabawy bez chwili odpoczynku,
  • bieganie, skakanie, niszczenie oraz gryzienie i szarpanie różnych przedmiotów (szczególnie gdy pies zostaje sam w domu),
  • podgryzanie rąk ludzkich,
  • ciągłe szczekanie i skomlenie, niska tolerancja na bodźce zewnętrzne, krótki sen.

Stany te z czasem mogą przejść w agresję (także ze strachu) oraz stany lękowe.

Przyczyny psiej nadpobudliwości są różne

Jak już wspomniano, w znacznym stopniu decydują o tym warunki życia oraz złe szkolenie lub jego brak u szczenięcia, szczególnie w ciągu pierwszych 12 tygodni jego życia. Schorzeniu temu sprzyja także wczesne odstawianie szczeniąt od matki (gdy odstawiane są 4-6 tygodniowe szczenięta), podczas w tym okresie suka powinna je jeszcze uczyć samokontroli i różnych zachowań socjalnych, typowych dla psów. Przyczynami mogą być także: za duża pobłażliwość suki w stosunku do szczeniąt, nieodpowiednia ilość bodźców w okresie pierwszych 12 tygodni życia. Chodzi tu szczególnie o brak kontaktu szczeniaka z innymi psami, co jest równoznaczne z brakiem nauki socjalizacji i życia w stadzie, a co za tym idzie – powoduje izolację i złą (przypadkową) socjalizację szczeniaka. W najgorszej sytuacji są oczywiście szczenięta i młode psy, które borykają się z brakiem bodźców świata zewnętrznego, brakiem kontaktu z innymi ludźmi, zamknięciem wyłącznie w kojcu i bez możliwości oglądania świata zewnętrznego.

Leczenie szczeniaka/psa ze stwierdzoną nadpobudliwością musi przeprowadzić wyłącznie specjalista psychologii zwierząt. Celem leczenia jest taka praca z psem, by zwierzę nauczyło się i nabyło umiejętność samokontroli swojego nadmiernego pobudzenia. W czasie terapii pies powinien być nagradzany za każdym razem, gdy uda mu się zachować pozytywną samokontrolę. Czasem zachodzi jednak dodatkowa konieczność podawania leków uspokajających lub wyciszających psa. Oczywiście dotyczy to wyłącznie przypadków trudnych.

Czy pies może mieć ADHD? – panaceum na psią nadpobudliwość

Psy nie powinny być karcone za nadpobudliwość. Entuzjazm jest zwykłą, pozytywną reakcją psa na bodźce zewnętrzne i jako taki musi mieć ujście, chodzi tylko o to, by nie był zbyt wylewny i intensywny. Psy karcone za wyrażanie entuzjazmu przestaną tak reagować w ogóle, zaczną się frustrować i przejdą w agresję. Należy je za to nauczyć, jakiego sposobu okazywania emocji od nich oczekujemy.

Zwolennicy metod siłowych w szkoleniu psów zalecają, by jednego z najpopularniejszych przejawów entuzjazmu czyli skakania, oduczać krzycząc na psa, spryskując mu pysk wodą lub sokiem z cytryny, uderzając go po nosie zwiniętą w rulon gazetą, albo szarpiąc go za obrożę lub smycz. To jednak okrutne metody szkoleniowe. Warto wspomnieć przy tym Konfucjusza, który mówił, że „nie trzeba używać siekiery, aby usunąć muchę z twarzy swojego przyjaciela”. Dlaczego więc karcić psa za reakcje pozytywne wobec nas. Lepiej po prostu nauczyć go np. spokojnie siadać, gdy się wita z nami lub z naszymi gośćmi. Tak eliminuje się nadmierną hałaśliwość, ruchliwość i wylewność psa. Wszystkie jego zachowania da się kontrolować.

Stosując pozytywną metodę nagradzania, możemy nauczyć szczeniaka lub dorosłego psa, by przychodził, siadał i warował się na naszą komendę. Takie komendy jak „siad”, „leżeć”, „waruj”, „zostań”, są bardzo skutecznym sposobem na prawie wszystkie kłopoty z psią nadaktywnością. Reagując na to, co nas złości w psim zachowaniu, wystarczy poprosić psiaka by np. przywarował i pochwalić/nagrodzić go za poprawne wykonanie. To idealne zajęcie dla psa, które go zajmie i wyciszy, a nadpobudliwość z czasem zaniknie. Gdy pies posłusznie leży na komendę – nie może jednocześnie biegać po salonie, gonić za własnym ogonem, skakać po meblach itp. Wtedy to my przejmujemy inicjatywę i kontrolę nad psem. Najlepiej jest oczywiście kształtować w ten sposób zachowanie już u szczeniaka, wtedy dorosły pies nie będzie miał rzekomego ADHD.

czy biegający pies za swoim ogonem ma ADHD

Zamiast karmić psa miski, wykorzystajmy np. kulki psiej karmy, jako nagrody podczas wielu krótkich ćwiczeń w ciągu dnia. W ten sposób możemy psa szkolić nie tylko na spacerze, ale także w domu i w samochodzie. Na spacerze możemy zatrzymywać się co kawałek i dawać mu po kolei różne komendy: siad-leżeć-siad-wstań-siad-leżeć. Po kilku dniach nasz pies będzie zupełnie innym zwierzakiem! Takie proste metody wychowawcze, polegające na zwyczajnym i pozytywnym warunkowaniu, są skuteczne zarówno w odniesieniu do młodych, jak i starszych nieposłusznych psów. Musimy jednak trzymać się reguł, a więc np. trzymajmy przysmak w ręku, jednak nie częstujmy nim psa od tak sobie. Pies musi go otrzymać dopiero po dobrze wykonanym poleceniu. Musi utożsamić to sobie z nagrodą za coś konkretnego. Wtedy będzie komendy wypełniał poprawnie na nasze życzenie. Musimy także stawać spokojnie i nie wydawać poleceń chaotycznie oraz będąc w ciągłym ruchu, bo to psa rozprasza. Potem z czasem można bardziej komplikować naukę. Musimy także stale obserwować co pies zrobi w odpowiedzi na komendę. To pozwoli dostrzec błędy i je wyeliminować.

Na początku trening u każdy psa z rzekomym ADHD będzie przedstawiał cały repertuar psich zachowań. Będzie się kręcił i wiercił, merdał ogonem, skakał, lizał, uderzał łapą, szczekał, jednak w końcu zmęczy się i usiądzie lub się położy. Na to właśnie musimy cierpliwie poczekać z chwaleniem i nagradzaniem, co czynimy zaraz, gdy to zrobi. Chwile niesubordynacji i nadpobudliwości będą oczywiście coraz krótsze! My mamy w tym czasie stać cierpliwie i spokojnie z kolejnym przysmakiem w dłoni i czekać na poprawną i także spokojną reakcję psa. Musimy powtarzać tę sekwencję tak długo, dopóki pies nie będzie siadał zaraz po komendzie. Wtedy zaczynamy odzwyczajać psa od nagradzania. Możemy np. robić wtedy krok w tył i stopniowo dawać psu nagrodę coraz później. Jeśli pies zniecierpliwiony dłuższym czekaniem na nagrodę wstanie, wtedy należy odwróć się do niego tyłem na trzy sekundy, a potem powtórzyć całą sekwencję jeszcze raz. Pies musi zrozumieć, że to on ma się dostosować do człowieka, a nie człowiek do niego!

Gdy będziemy postępować wedle opisanego tu schematu, to nasz pies szybko nauczy się czekać coraz dłużej i będzie spokojnie siedział lub warował, jedynie patrząc na nas wyczekująco. Podczas takich ćwiczeń należy zmieniać miejsce, przenosić się z pokoju do pokoju, z domu na podwórze, do parku itp., by nauczyć psa, że ma nas słuchać wszędzie, w każdym miejscu. Po takich systematycznych ćwiczeniach, powtarzanych w pewnych odstępach czasu, nasz pies będzie o wiele bardziej spokojny i bardziej skupiony.

Skakanie psa na właścicieli i inne osoby pojawia się wtedy, gdy pies zostawiony sam w domu, po naszym powrocie cieszy się i chce się z nami przywitać. Psy to zwierzęta stadne, które witają się poprzez obwąchiwanie sobie pysków. Właśnie tak chcą witać się z nami, a ponieważ jesteśmy dwunożni więc wyżsi od nich, to ciężko im do naszych twarzy dosięgnąć i stąd skakanie. Jeśli nie reagujemy na to, jeśli nas to nawet bawi i sami zachowujemy się przy tym głośno i radośnie, to z biegiem czasu pies uzna, że to zachowanie jest akceptowalne i pożądane i staje się to dla niego doskonałą zabawą, a dla nas utrapieniem. Podobnie jest z szalonym bieganiem po spuszczeniu ze smyczy, z ujadaniem itp. – jednym słowem – ze wszystkimi zachowaniami nadpobudliwymi!

nauka szczeniaka zakładania obroży

Uczmy psa właściwych zachowań już w wieku szczenięcym

Najlepiej zacząć od nauki siadania przy witaniu się z ludźmi. Najpierw ćwiczmy siadanie na spacerze, a zwłaszcza w domu przy drzwiach wejściowych, by przy okazji uczyć, że to my dowodzimy i dlatego idziemy pierwsi (pierwsi przestępujemy próg domu).

Ucząc szczeniaka witania się z gośćmi, warto zapraszać zaprzyjaźnione osoby w formie treningowej (psie przyjęcie szkoleniowo-treningowe), umawiając się z nimi, że będą nagradzać psa za poprawne witanie się w pozycji na „siad”. Gdy pies spokojnie siedzi w oczekiwaniu na powitanie pierwszych gości, należy go chwalić. Wchodzący goście mogą powtarzać komendę siad, gdyby zechciał wstawać i podają mu kulki karmy w nagrodę za poprawne i spokojne zachowanie. Ćwiczenie należy powtarzać dotąd, dopóki pies nie powita grzecznie pierwszego gościa trzy razy z rzędu. Potem trzeba powtórzyć to poprawnie z pozostałymi gośćmi. Podczas jednego szkoleniowego przyjęcia, można przećwiczyć nawet ok. 100 takich treningowych powitań.

U psów określanych jako nadpobudliwe, problemem jest także skakanie na ludzi na ulicy. Eliminujemy to w prosty sposób w wieku szczenięcym. Gdy idziemy z psem na smyczy i spotkamy znajomego, należy kazać mu usiąść. Podobnie robimy, jeśli próbuje skakać na mijanych obcych ludzi. Chwalimy go, gdy poprawnie zrobi siad, i nagradzamy go za to. Można zrobić celowy trening z udziałem znajomych, wtedy oni będą nagradzać psa za poprawną i spokojną reakcję. I tak pies nauczy się siadać i spokojnie witać gości w domu, a obcych na ulicy.

Oczywiście musimy także zapewnić psu dostatecznie dużo ruchu i możliwości wyszalenia się w akceptowalny sposób. Można korzystać z wybiegów dla psów wyposażonych w tory przeszkód, zapisać się na psie sporty (np. zajęcia flyballu i agility), rzucać psu piłeczkę tenisową lub frisbee i uczyć go aportowania. Bo jedynie spełniony i wybiegany pies – to spokojny i zrównoważony pies!

Tagi artykułu: