Kociarze i psiarze już od wielu lat prowadzą batalię, która ma na celu rozstrzygnięcie wybitnie spornej kwestii:, kto jest najlepszym przyjacielem człowieka - pies czy kot?
Bez wątpienia większa część społeczeństwa przychyla się ku twierdzeniu, że lepszym przyjacielem człowieka jest pies. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że koty – podobnie jak i psy – przywiązują się do człowieka i są w stanie obdarzyć go bezwarunkową miłością. Trudno dokonać analizy porównawczej psów i kotów, skoro mamy świadomość, że są to zwierzęta diametralnie od siebie różne. Psy przywiązują się do człowieka bardzo szybko i są od niego zależne emocjonalnie. Koty wykazują bardzo dużą samodzielność w działaniu, przez co mogą sprawiać wrażenie, że nie potrzebują człowieka do szczęścia. W rzeczywistości obydwa gatunki potrzebują bliskości i mogą zawiązać trwałe więzi ze swoimi opiekunami.
Psy i koty pod wspólnym dachem
Dla ludzi, którzy nie znają kompromisów, najlepszym rozwiązaniem wydaje się przygarnięcie dwójki zwierzaków jednocześnie. Mitem jest, że psy nie potrafią współżyć pokojowo z kotami i na sam ich widok dostają białej gorączki. Oczywiście niektóre psiaki są do kotów bardzo wroga nastawione – mowa przede wszystkim o psach ras myśliwskich, – ale dla większości koty są absolutnie obojętne. Wczesna socjalizacja zwierząt może całkowicie zniwelować problem agresji międzygatunkowej i doprowadzić do pokojowego współżycia na jednym terytorium.
Psy i koty - pokojowe współistnienie
Jeżeli decydujemy się na kupno psa i kota, powinniśmy uczynić to w jednym czasie. Zdecydowanie nietrafionym pomysłem jest wprowadzanie małego psiaka, albo małego kota do domu, w którym mieszka zwierzę dorosłe. Szczeniaczki i kocięta są bardzo żywiołowe i wszędzie ich pełno. Nadpobudliwe zachowanie malucha może denerwować dorosłe zwierzę, które w akcie niepohamowanej wściekłości jest gotowe skrzywdzić malca. Niestety, właściciele muszą mieć świadomość, że nie zawsze da się upilnować pupilka- szczególnie, jeżeli zostanie on sam na sam z dorosłym osobnikiem innego gatunku.
Równie nierozsądnym pomysłem jest zakup dwojga, dorosłych zwierząt. O ile szczeniaczki i kocięta da się uspołecznić i przyzwyczaić do swojego wzajemnego towarzystwa, o tyle zwierzęta dorosłe są bardzo trudnym „materiałem” szkoleniowym. Nigdy nie wiadomo jak zachowają się wobec siebie oraz czy po pewnym czasie nie zaczną się wzajemnie zwalczać.
W tym momencie wypada sobie postawić pytanie: jak zachowywać się względem zwierząt? Co robić, aby wzajemnie się nie zwalczały? Odpowiedź jest bardzo prosta, za to wykonanie niezmiernie trudne. Właściciel powinien traktować zwierzęta „po równo”. Poświęcać im tyle samo uwagi oraz nie dowartościowywać żadnego z nich. Koty i psy, podobnie zresztą jak dzieci, czują, że są kochane/niechciane/pomijane/wyrzucane na dalszy plan. Jeżeli właściciel nieumiejętnie rozdzieli uczucia, może dojść do swoistego konfliktu interesu. Z tego powodu mieszkanie pod jednym dachem z kotem i psem może wydawać się nieco frustrujące i napotykać znaczne trudności.
Psy myśliwskie
Jak już zostało wcześniej wspomniane, psy myśliwskie absolutnie nie nadają się do mieszkania z innymi, mniejszymi zwierzętami (pamiętajmy że bywają wyjątki) - posiadają bowiem silny instynkt pierwotny, który każe im wyławiać i ścigać drobną zwierzynę. Psi instynkt jest naprawdę trudny do opanowania nie trudno się, zatem domyślić, jak potoczyłyby się losy kota wprowadzonego do domu „łownego” psa.
Psy i koty - praktyczne problemy
Jednym z największych problemów, który napotykają właściciele psów i kotów, jest podawanie posiłków. Często zdarza się, że psy podjadają pokarm z kociej miski i na odwrót. Sądzimy, że dobrym rozwiązaniem tego problemu jest zróżnicowanie wysokości, na których stoi miska. Jako, że kot jest zwinny i sprytny, jego miska może stać na podwyższeniu na przykład na kuchennej szafce. Pies nie będzie miał do niej dostępu, w związku, z czym problem podjadania sam się rozwiąże. Pamiętajmy, że to psy są większymi łasuchami i właśnie one generują problem podjadania!
Co zrobić, jeżeli zwierzęta reagują na siebie agresywnie?
Co zrobić, jeżeli zwierzęta z jakichś względów przestały siebie tolerować? Problem wydaje się niezwykle poważny szczególnie, jeżeli niechęć przyszła z czasem. Wszelkie konflikty pomiędzy psami i kotami wynikają z braku zrozumienia mowy ciała. Przykładowo, jeżeli pies jeży sierść, to pragnie pokazać, że jest gotowy do ataku. Kot jeżący sierść, pozostaje zaś w permanentnym strachu i pragnie uciec do bezpiecznego miejsca. Pies, który leży na brzuchu, daje wyraźny sygnał do zabawy. Kot zaś przygotowuje się do ataku z pozycji leżącej łatwiej jest operować łapami.
Rolą właściciela jest pośredniczenie pomiędzy zwierzętami i uczenie ich wzajemnego poszanowania dla siebie. Sprawa wydaje się niezwykle skomplikowana, ale to właśnie do opiekuna należy komunikowanie zwierzęciu prawidłowych postaw. Najlepszą metodą na wzajemne dotarcie zwierząt jest stworzenie im optymalnych warunków rozwojowych. Jeżeli właściciel obawia się, że pies rzuci się na kota, powinien trzymać kociaka na rękach i ograniczać psu pole manewru. Opiekun może być wówczas pewien, że pies nie ośmieli się skoczyć mu na kolana i zaatakować kota.
Podsumowując. Szczęśliwa koegzystencja psa i kota jest jak najbardziej możliwa. Wszystko zależy od dobrej woli właściciela i odrobiny zdrowego rozsądku. Wprowadzanie zwierzęcia do domu, w którym żyje już osobnik innego gatunku jest skomplikowanym procesem, który powinien być głęboko przemyślany. Jeżeli jednak wszystkie punkty zostaną wypełnione, a opiekun wykaże się odrobiną dobrej woli, nie powinien napotkać żadnych problemów.