Psy przebywające przez dłuższy czas w schronisku dla zwierząt mają ogromne problemy z powtórną socjalizacją i bardzo często reagują agresją na widok człowieka. Właśnie to jest główną przyczyną, dla której imigracja zwierząt do schroniska jest znacznie większa, aniżeli ich ekspedycja do nowych właścicieli. Ludzie obawiają się, że zwierzę będzie przejawiało tendencje destrukcyjne i zareaguje agresją na wszelkie próby oswojenia stąd też znacznie częściej podejmują decyzję o kupnie zwierzęcia ze sprawdzonej hodowli i z wyśmienitym rodowodem. Zwierzęta trafiające do schroniska bardzo rzadko znajdują nowych właścicieli; jedynie nieliczni szczęściarze, a w szczególności szczenięta i psy rasowe, mogą liczyć na powtórną adopcję i wydostanie się z piekła schroniska.
Większość polskich schronisk dla zwierząt jest dramatycznie przepełniona. Zwierzęta pozostają w ciasnych, a niekiedy brudnych i śmierdzących klatkach przez większą część swojego życia. Spacery odbywają się sporadycznie i służą realizacji potrzeb fizjologicznych zwierzęcia, Jeden opiekun jest odpowiedzialny za kilkanaście, a czasami nawet za kilkadziesiąt psów. Z tego też powodu schronisko dla zwierząt wzywa wolontariuszy do pomocy i apeluje o datki i zapomogi finansowe ze strony zwykłych obywateli.
W Internecie istnieje masa stron zajmujących się wspieraniem poszczególnych schronisk i organizowaniem akcji na rzecz adopcji zwierząt. Działania wolontariuszy nie zastąpią jednak pomocy państwa i konieczności wprowadzenia nowych regulacji prawnych. Większa część funduszy na działanie schronisk pochodzi z budżetu gminnego. W co biedniejszych rejonach Polski pomoc ta jest niewielka i ograniczona do niezbędnego minimum.
Niektóre schroniska nie posiadają nawet funduszy na zakup pożywienia dla swoich podopiecznych. Pomoc i dozór lekarski również stoją na kiepskim poziomie; zwierzęta bardzo często umierają z powodu zaniedbań ze strony schroniska i niewykrytych infekcji bakteryjnych.
Kontrole przeprowadzone w zeszłym roku wykazały, że większość schronisk dla zwierząt na terenie Polski nie spełnia standardów wyznaczonych w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 czerwca 2004 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt. Boksy pozostają brudne i zanieczyszczone odchodami- regularne ich czyszczenie odbywa się z reguły raz na kilka dni.
Psy przez cały czas pozostają w klatkach, przez co mają kontakt ze swoimi fekaliami, a nawet spożywają posiłki w ich pobliżu. Część boksów nie posiada prawidłowego zadaszenia i ocieplenia w czasie upałów psy prażą się w słońcu, zaś w zimniejsze dni kulą się na skutek opadów i niskiej temperatury.
Pracownicy nie są w stanie zapanować nad mnożącymi się przypadkami pozostawania zwierząt, co doprowadza w rezultacie do horrendalnego przepełnienia schronisk. Od kilku lat schroniska dla zwierząt kojarzone są tylko i wyłącznie z umieralniami większość psów nie opuszcza ich o własnych siłach.
Co silniejsze i bardziej wytrzymałe osobniki mogą żyć w boksach nawet kilka lat; małe i chorowite psy umierają wraz ze spadkiem temperatury, bądź na skutek fatalnych warunków sanitarnych.
Wielkim problemem schronisk dla zwierząt jest również brak wybiegów. Niewielkie place, które służą do wyprowadzania psów i stanowią jednocześnie wielkie kuwety rażą obskurnością i w żadnym wypadku nie mogą być traktowane jako wybiegi dla zwierząt. Psy rzadko, kiedy mają kontakt ze światem zewnętrznym, co może prowadzić do znacznych zaburzeń emocjonalnych, lęku kenelowego czy lęku przed ludźmi.
Pracownicy schronisk nie mają czasu, aby przyklęknąć nad każdym czworonogiem i poświęcić mu chociażby kilka chwil na wspólną zabawę. Osoby chętne do adoptowania zwierzęcia zrażają się, kiedy widzą reakcję czworonoga na ich obecność. Nikt nie ma, bowiem ochoty na leczenie urazów psychicznych psa i podejmowanie żmudnej terapii behawiorystycznej.
Oczywiście, te wszystkie nieprawidłowości nie dotyczą wszystkich punktów przyjmujących zwierzęta. Część schronisk działa na odpowiednim poziomie i zapewnia zwierzętom właściwe warunki bytowe.
Bezmyślność właścicieli
Schronisko dla zwierząt cieszy się największą „popularnością” w okresach letnich i zimowych. Spora część właścicieli decyduje się na porzucenie swoich zwierzaków przed wyjazdem na wakacje. Zwierzę stanowi zazwyczaj przeszkodę w realizacji planów i bardzo często jest traktowane jak przedmiot, którego można się w każdej chwili pozbyć. Postawa jest więcej niż naganna, jednakże trudno zapanować nad poczynaniami wszystkich właścicieli.
Niezwykle istotna wydaje się promocja hoteli dla zwierząt, które zajmują się profesjonalną opieką nad pupilami na czas nieobecności właścicieli. Niestety, oddanie psa do zwierzęcego hotelu wiąże się ze znacznymi kosztami, zaś pozostawienie psa w lesie, albo porzucenie w okolicach schroniska jest absolutnie bezpłatne.
Okres zimowy jest bardzo ciężki pod względem porzucania i oddawania zwierząt. Jest to mocno związane ze świętami Bożego Narodzenia; rodzice zakupują dziecku „zabawkę”, po czym zdają sobie sprawę, że prezent był nietrafiony. Schronisko wydaje się wówczas najlepszą i najbardziej ekonomiczną opcją.
Bój o poprawę warunków bytowych zwierząt winien rozpocząć się już w warstwie podskórnej. Zmiana podejścia ludzi do adopcji i kupna zwierząt jest sprawą kluczową i niepodlegającą dyskusji. Przed podjęciem tej jakże istotnej, życiowej decyzji powinniśmy wziąć na warsztat kilka kwestii: naszą sytuację materialną, warunki mieszkaniowe, czas przeznaczony na wychowanie i szkolenie pupila, a także inne problemy bezpośrednio związane z wprowadzeniem nowego domownika. Odpowiedzialność za drugie życie i lojalność względem psa winny warunkuj o prawidłowym ułożeniu relacji.