Stretching, czyli rozciąganie mięśni, to zabieg stosowany w celu zachowania odpowiedniej ruchomości stawów, wydłużenia mięśni oraz zmniejszenia dolegliwości bólowych po długotrwałym wysiłku fizycznym. Jeszcze do niedawna był stosowany wyłącznie u ludzi – obecnie jednak coraz częściej zaleca się go także zwierzętom (psom, kotom) po kontuzjach i zabiegach ortopedycznych. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej osławianemu przez weterynarzy „rozciąganiu mięśni”.
stretching u psa border collie, fot. Heather Christenson
Czym jest stretching u psów?
W rehabilitacji termin „stretching” odnosi się do procesu wydłużania tkanek, które zostały skrócone na skutek stanu chorobowego, oraz zwiększania zakresu ruchomości stawów. Regularnie wykonywane rozciąganie stosowane u psów zdrowych poprawia natomiast rozciągliwość mięśni, więzadeł i ścięgien, zmniejszając tym samym ryzyko urazu. Istnieje kilka rodzajów stretchingu, z których zdecydowanie najbezpieczniejszym jest stretching statyczny.
rozciąganie mięśni u psa border collie, fot. Heather Christenson
Podstawową zasadą stretchingu u psów jest zachowane rozluźnionej sylwetki. Każdy ćwiczony mięsień winien być rozciągany w kierunku przeciwnym do funkcji przezeń spełnianej. Przed rozpoczęciem właściwego zabiegu konieczne jest wykonanie piętnastominutowej rozgrzewki – dzięki temu mięśnie psa będą się lepiej rozciągać i staną się bardziej elastyczne. Trenerzy twierdzą, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest wykonywanie rozciągania ok. 15 minut po treningu psa. Psy, którzy przygotowują się do zawodów, mogą zostać poddani rozciąganiu przedstartowemu przeprowadzanemu w bardzo delikatny sposób. To ważne, aby nie osiągnąć progu bólu, a jedynie przygotować ciało do wykonywania bardzo skomplikowanych manewrów i podskoków, np. w konkursach frisbee.
Stretching u psów wymaga maksymalnej koncentracji i wrażliwości na sygnały przekazywane przez ciało psa. Jeżeli w czasie wykonywania ćwiczeń odczujemy ból powstały przez mocne napięcie mięśnie – zakładając, że zwierzę nie odczuwa jeszcze bolesności – nie powinniśmy przekraczać tej granicy, a utrzymać mięśnie w tym samym miejscu przez kilkanaście sekund. Zwiększanie zakresu ruchu jest możliwe dopiero wówczas, gdy dojdziemy do pewnej wprawy, a pies nie będzie miał problemu z akceptacją kolejnych ćwiczeń. W żadnym wypadku nie stosujmy jednak siły, gdyż łatwo możemy spowodować kontuzję.
stretching u psa border collie Bobbiego, fot. Heather Christenson
Stretching u psów – dlaczego warto go stosować?
Podstawową zaletą stosowania rozciągania u czworonogów jest poprawa elastyczności i rozciągliwości mięśni, więzadeł i ścięgien. U wytrenowanego psa ruchomość w stawach jest większa, polepsza się także ukrwienie mięśni, a tkanka mięśniowa szybciej się regeneruje. Co istotne, stretching u psów może być wykonywany przez samego właściciela – wystarczy odrobina zaangażowania i delikatności.
rozciąganie mięśni u Bobbiego, fot. Heather Christenson
Stretching u psów – porady fizjoterapeuty
Ćwiczenia nie są trudne, a pupile nie mają zazwyczaj problemów z akceptacją tej formy aktywności, ponieważ wszystko odbywa się w granicach fizjologicznych, czyli możliwych do zaakceptowania przez zwierzę. Jeżeli chcielibyście spróbować ćwiczyć z psem, zachęcamy do odbycia konsultacji z fizjoterapeutą.
Przy okazji odwiedzin u rehabilitanta warto zapytać o propozycje ćwiczeń dla psa. Jeżeli nie jesteście przekonani, czy będziecie w stanie rzetelnie wykonać zabieg, nie bójcie się poprosić terapeutę o wskazanie właściwych technik i określenie maksymalnego zakresu ruchów. Zdecydowanie najlepszą opcją jest wykonywanie rozciągania w pozycji leżącej.