Psy pracujące w Służbie Celnej czy Żandarmerii Wojskowej nie mają łatwego życia. Już od wczesnych miesięcy życia muszą uczestniczyć w szkoleniach i uczestniczyć w trudnych akcjach.
Wszyscy wiemy, że psy są powszechnie wykorzystywane w służbach państwowych, niemniej większość z nas nie zdaje sobie sprawy, jakie tak naprawdę zadania wykonują.
Rzecznik prasowy podkomisarz celny Marzena Siemieniuk dokładnie opisuje pracę psów:
„Psy pracujące w Służbie Celnej szkolone są do wykrywania zapachu wyrobów tytoniowych i narkotyków. Podczas cyklicznych szkoleń, przeprowadzanych w każdej izbie celnej przynajmniej dwa razy w roku, zarówno psy, jak i ich przewodnicy, oceniani są przez koordynatora. Zajęcia obejmują zarówno część teoretyczną dla przewodników, jak i ćwiczenia. Szkolenia odbywają zazwyczaj na przejściach granicznych, gdzie psy przeszukują pociągi, samochody i bagaże podróżnych. Uczą się jak rozpoznawać zapach tytoniu czy narkotyków, jak znaleźć nielegalny towar skrzętnie schowany w najbardziej wymyślnych skrytkach w samochodzie. Sprawdzian umiejętności psów służbowych obejmuje również sprawdzenie posłuszeństwa – warowania, siedzenia w miejscu, chodzenia przy nodze przewodnika. Psy mieszkają na co dzień ze swoimi przewodnikami i pracują z nimi w systemie 12-godzinnym. Często pełnią służbę nocą, niemniej nie przeszkadza im to w skutecznym poszukiwaniu przemytu.”
Nabór psów
Psy szkolone do pracy w służbach publicznych są najczęściej kupowane od sprawdzonych hodowców. Równie popularnym sposobem pozyskiwania „narybku” jest rozmnażanie psów, które już pracują w służbach celnych. W niektórych placówkach pracują niemal całe psie klany. W tym względzie trudno jednak ganić skłonności do nepotyzmu, gdyż szczenięta dziedziczą talenty po doświadczonych przodkach i dużo szybciej nabywają nowe umiejętności niż psy, które ze służbą celną nie mają nic wspólnego. Żywym tego dowodem są czworonogi z Izby Celnej w Białej Podlaskiej – prawie cała piętnastka jest ze sobą blisko spokrewniona. Jednym z najbardziej zasłużonych psiaków jest Idea, która stosunkowo niedawno wykryła na granicy w Dorohusku zapach narkotyków o czarnorynkowej wartości 7 milionów złotych.
Szkolenie psa służbowego
Psy patrolowo-interwencyjne to przede wszystkim owczarki niemieckie, labradory, owczarki belgijskie czy chociażby wilczaki. Właśnie te rasy najlepiej radzą sobie z wykrywaniem zapachu materiałów wybuchowych i narkotyków; skutecznie tropią także ludzi. Przed rozpoczęciem pracy zarówno pies, jak i opiekun muszą uczestniczyć w specjalistycznym szkoleniu w ośrodku szkoleniowym.
Psy na misji w Afganistanie
W Lubaniu szkolone są również psy, które uczestniczą w misjach wojskowych m.in. w Afganistanie. Każda misja trwa sześć miesięcy. Według jednego z opiekunów: „Tam są bardzo ciężkie warunki klimatyczne. Psy, które tam pracują, są wyposażone w przeciwsłoneczne okulary, mają buty chroniące opuszki łap, ochronniki na uszy i kamizelki chłodzące. Nalewa się do nich zimnej wody, która chłodzi psa a przy tym kamizelka odbija promienie słoneczne”. Opiekun Championa, psa wojskowego, zauważa, że pies musi być cały czas szkolony i utrzymywany w gotowości do podjęcia działania. Kwalifikacje psów muszą być ciągle podwyższane.
Pies na misji wojskowej
Wybór psa służbowego - suka czy pies?
W służbach cywilnych znajdziemy zarówno suki, jak i psy. Suki są mniejsze i zwinniejsze, dlatego też są często wykorzystywane do tropienia narkotyków – wślizgną się w każdą dziurę. Psy budzą natomiast większy respekt i są silniejsze i potrafią zwalić z nóg nawet silnego osobnika.
nabór psów do służby, pies służbowy, pies służbowy rasa, pies wojskowy, polskie psy w afganistanie, praca psów służbowych, psy do zadań specjalnych, psy i misje wojskowe, psy na misji, psy na misji w afganistanie, psy patrolowo-interwencyjne, psy pracujące w służbach celnych, psy pracujące w żandarmerii wojskowej, psy w afganistanie, psy w wojskowej służbie, psy wykorzystywane w służbach, psy wykorzystywane w służbach państwowych, rasy psów służbowych, szkolenie psów służbowych, zakup psów służbowych