Udostępnij ten artykuł.

Ucieczki i wałęsanie się psów

     Kochamy psy i opiekujemy się nimi najlepiej jak możemy, wymyślamy przeróżne zabawy i chadzamy na długie spacery. Mimo to niektóre z nich i tak nam uciekają! Ucieczki i wałęsanie się psów to nie lada problem!

Dlaczego psy uciekają?

Powodów do ucieczek psów jest co najmniej kilka: strach, nuda, ciekawość świata czy wreszcie nieopanowany popęd płciowy. Najczęstszą przyczyną ucieczek wśród samców jest wyczucie suczki, która akurat ma cieczkę. Aby dostać się do samicy mogą podkopać się pod ogrodzeniem, zrobić dziurę w płocie, a nawet przeskoczyć wysoki parkan – właściciele muszą zatem zachować szczególne środki ostrożności. 


W grupie uciekinierów znajdziemy także psy, które zostały adoptowane, bądź prowadziły żywot zwierząt bezpańskich. Bezdomne zwierzaki, wałęsające się w poszukiwaniu jedzenia, często zachowują w pamięci pierwotne zachowania i nawet kiedy mają pełną miskę jedzenia, uciekają z domów i grzebią po śmietnikach. Oczywiście te nabyte niegdyś instynkty z czasem ulegną zapomnieniu.


Kolejnym powodem ucieczek są skłonności łowiecko-myśliwskie. Czując instynkt łowiecki, pies nie potrafi się opanować, by nie podjąć intrygującego tropu – a tropem może być dosłownie wszystko. Wystarczy, że czworonóg zobaczy małego gryzonia bądź kota, aby rzucić się za nim w pogoń i przez dłuższy czas biec bez świadomości podjętego kierunku. Dopiero po pewnym czasie zwierzę zdaje sobie sprawę, że odbiegło za daleko i może mieć duże problemy z odnalezieniem pana.
Uciekać potrafią także psy oddane do innych domów, niekiedy nawet setki kilometrów dalej. Znanych jest wiele wzruszających historii, w których oddane psy po miesiącach lub po latach potrafiły powrócić do swojego domu rodzinnego. Czworonogi uciekają także od osób, które się nad nimi znęcają, biją lub głodzą – to instynktowne zachowanie, które nikogo nie powinno dziwić.   


Problem dotyczy również zwierząt, które przestraszyły się czegoś, np. sylwestrowych wybuchów, petard, głośnego klaksonu samochodu czy przeszywającego dźwięku.

Do grupy ras psów o największych skłonnościach do ucieczek i wałęsania zaliczamy większość ras pierwotnych – głównie psy w typie husky.

Ucieczka psa Syberian husky z posesji

Uciekający Husky z posesji

Co zrobić, gdy nasz pies ucieknie?

Ucieczka pupila to traumatyczne przeżycie dla każdego kochającego opiekuna. Jeżeli jednak przydarzy nam się to nieszczęście, musimy zachować zimną krew i w pierwszej kolejności przeszukać najbliższą okolicę.  Wskazane jest także rozwieszenie informacji o uciekinierze na słupach ogłoszeniowych i przystankach komunikacji miejskiej, nagłośnienie sprawy na portalach społecznościowych, a także zaangażowanie najbliższych w akcję poszukiwawczą.  Najbardziej przedsiębiorczy właściciele zostawiają nawet informacje w prasie i innych lokalnych mediach.

Jeśli zaginiony pies wróci, nie ważne czy sam, czy też dostarczony przez odpowiednie służby lub ludzi, którzy go znaleźli i przygarnęli, to na spacerach właściciele takiego obieżyświata już zawsze muszą być czujni. Absolutnie niedozwolone jest zatem spuszczanie czworonoga ze smyczy! Pamiętajmy, że psy nie myślą logicznie i nie są w stanie uczyć się na swoich błędach. Czworonogi jedynie wykonują komendy, a wyrzuty sumienia i zdroworozsądkowe kalkulacje  w żaden sposób ich nie dotyczą.

Szkolenia psa

Dorosłego psa niezwykle trudno ułożyć, zatem nauka posłuszeństwa powinna zacząć się już w wieku szczenięcym. Jeżeli nie chcemy, aby nasz pies w przyszłości uciekał, musimy nauczyć go prawidłowego reagowania na komendy i bezwzględnego przychodzenia (wracania) na przywołanie. Jest to bardzo ważna komenda, tym bardziej, że często ratuje psu życie, np. gdy ucieka prosto pod jadący samochód itp. Komenda powrotu wymaga użycia smyczy-linki, którą należy stopniowo skracać. Gdy pies za każdym razem reaguje na komendę, dalsze ćwiczenia odbywamy już bez linki, swobodnie puszczając czworonoga. Z czasem szkolenie warto przenosić do innych miejsc, także nietypowych, dzięki czemu pies powinien nauczyć się przychodzenia do nas na komendę bez względu na miejsce i sytuację. Ważne jest także stałe zaspokajanie podstawowych psich instynktów, np. potrzeby wysiłku fizycznego czy stymulacji intelektualnej. W przypadku wiecznie uciekających husky czy malamutów, będzie to, np. bieg bądź ciągnięcie sań.

Psy mieszkające w mieście mają ograniczone pole aktywności, dlatego co jakiś czas warto zapewnić im odpowiednie zajęcia, np. regularne treningi czy starty w zawodach.  Psy myśliwskie będą natomiast przeszczęśliwe, mogąc pobawić się w przechwytywanie piłeczki lub frisbee. Z instynktu łowieckiego nie można psa wyleczyć, bowiem jest to jego zachowanie wrodzone. Trzeba więc ten instynkt przekierować, dając psu jakąś formę zastępczą polowania. Gdy taki instynkt nie zostanie zaspokojony, to popędy psa będą rosły, a wraz z nimi frustracje, które w końcu muszą znaleźć ujście w ucieczce, pogoni i zagryzaniu dzikich zwierząt. Może to być również okazywane przez ucieczkę, samookaleczanie się (zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne) lub inne niepożądane reakcje.

Ucieczki i wałęsanie się psów - podsumowanie

Aby zminimalizować ryzyko ucieczek  w przyszłości warto już od najmłodszych lat szkolić pupila i zapewnić mu odpowiednią socjalizację. Niestety, nie zawsze będziemy w stanie zapanować nad pupilem (patrz: cieczka), dlatego warto pamiętać o zachowaniu zdrowego rozsądku. Jeśli chodzi natomiast o ucieczki psów spowodowane okresem cieczek, to niestety jedynym w całości skutecznym rozwiązaniem jest sterylizacja lub kastracja.

Tagi artykułu: