Wilczy pazur to pewnego rodzaju pozostałość po przodkach, od których to pies się wywodzi. Najstarsze psowate z rodzaju Hesperocyon, które żyły około 35 milionów lat temu, miały pięciopalczastą łapę. Przez ten „dodatkowy” palec prawdopodobnie poruszały się opierając cały ciężar swojego ciała na śródręczu. Ewolucja jednak sprawiła, że stopniowo psowate te przenosiły ciężar swojego ciała na palce, a łapa stawała się coraz bardziej zwarta. Piąty palec przestał, więc pełnić swoją dotychczasową rolę i przesunął się w górę. Z kolei psowate z rodzaju Tomarctus, które żyły ponad 12 milionów lat temu, już prawdopodobnie miały taką budowę kończyny, jak nasze dzisiejsze psy. Choć więc wilcze pazury u psa nie są mu już dawno potrzebne, ewolucja całkowicie ich nie wyeliminowała. Ciężko osądzić, dlaczego tak się stało. Jednak trzeba się zastanowić, jak dbać o te pazury i co zrobić, aby nie były one uciążliwe dla naszego psa.
Co to są wilcze pazury?
Wilcze pazury to właśnie dodatkowe palce, czasem też nieraz same pazury, które znajdują się na tylnej łapie psa. Standardowo pies ma pięć palców na przednie, a tylko 4 palce na tylnej łapie. Jednak, z uwagi na pozostałość po przodkach, czasem zdarza się, że psy rodzą się z dodatkowym piątym palcem na tylnej kończynie. Taki wilczy pazur wygląda różnie. Czasem jest to tylko pazur połączony skórą z pozostałą częścią łapy. Nieraz może mieć też kostkę, czyli łączenie kostne z łapą. Wtedy jest niemal normalnym palcem, który jednak nie spełnia żadnych funkcji. Najczęściej spotyka się przypadki, kiedy dodatkowy palec jest pojedynczy. Jednak czasem zdarzają się podwójne wilcze pazury u psa. Choć zwykle traktowane jest to jako duży defekt, szczególnie u psów wystawowych, są rasy gdzie są one cechą wzorcową.
W większości przypadków takie dodatkowe pazury nie są przydatne, a wręcz niepożądane u psa. Jednak, jak już zostało wspomniane, są rasy, u których są całkowicie naturalne. Wilcze pazury – czy jak się mówi inaczej ostrogi – czasem są zgodne z wzorcem rasy. Co więcej, Beauceron owczarek francuski krótkowłosy i Briard owczarek francuski długowłosy muszą nie tylko mieć wilcze pazury, ale powinny one być podwójne. Jednak są to wyjątki i w większości przypadków wilcze pazury nie są wymaganą cechą u psów rasowych.
Jeśli chodzi o cechy fizjologiczne, wilczy pazur nie pełni żadnych funkcji. Wprawdzie na przedniej kończynie pierwszy palec (bardzo często mylnie nazywa się go piątym) bywa używany. Służy najczęściej do przytrzymywania, przykładowo kości w trakcie gryzienia lub też patyka podczas zabawy. Jednak przy kończynie tylnej nie jest on wykorzystywany. Jest to w pewnym sensie odpowiednik wilczego pazura, więc zapytamy, – dlaczego jeden jest potrzebny, a drugi nie? Różnica polega przede wszystkim na odmiennym ukształtowaniu kończyn, a nie samych palców. Przednia kończyna ma możliwość wykonywania (w niewielkim stopniu) ruchu pronacyjnego – podobnego do tego, jaki wykonywany jest przy otwieraniu drzwi kluczem. Kończyny tylne nie mają takiej możliwości, ponieważ stawy są w nich zupełnie inaczej zbudowane. W związku z tym niemożliwe jest wykorzystywanie dodatkowego palca w tylne łapie. W toku ewolucji palec ten, więc stopniowo zanikał. I choć dzisiaj nie wygląda tak jak 15 milionów lat temu u przodków psowatych, to nadal występuje. Najczęściej występuje jako rogowy twór, który nie ma kości. Czasem, chociaż bardzo rzadko, zdarza się, że wilcze pazury połączone są kostno-stawowymi elementami ze strukturą łapy.
Czy wilcze pazury u psa są przeszkodą?
To czy wilczy pazur będzie przeszkadzał psu, na co dzień zależy w dużym stopniu jak jest zbudowany. Samo posiadanie wilczego pazura nie szkodzi psu w żaden sposób. Nie jest to bolesne ani nie powoduje żadnych niedogodności samo w sobie. Jednak problemu mogą się pojawić, gdy pies uszkodzi sobie przez przypadek ten dodatkowy palec. Wtedy jest to niezwykle bolesne dla psa. Co więcej w taką ranę może wdać się zakażenie. Dodatkowy palec umiejscowiony jest w taki sposób, że bardzo często zdarza się, że pies może nim zahaczyć o coś. Czy podczas zabawy, czy w domu na swoim legowisku – nie ma to znaczenia, wszędzie może się to zdarzyć. Dlatego właściciel w porozumieniu z weterynarzem powinien zdecydować czy usunąć wilczy pazur czy też nie.
Obcinać czy nie obcinać?
Jeśli pies jest rasowy i przeznacza się go na wystawy, trzeba sprawdzić czy posiadanie wilczego pazura nie uznaje się za wadę. Jak zostało wspomniane są rasy, gdzie ostroga jest cechą wzorcową i wymaga się, aby pies ją miał. Jednak takie przypadki są nieliczne. W większości wypadków jest to cecha niepożądane a wręcz zakazana. Dlatego, aby pies został dopuszczony do udziału w wystawie bądź miał szansę na wygraną, należy taki wilczy pazur usunąć.
Jednak, co powinniśmy zrobić w przypadku psa nierasowego bądź takiego, który nie jest wystawowy? Tutaj warto skonsultować się z weterynarzem. Często można się spotkać z poglądem, że jest to wskazane ze względów zdrowotnych. Dodatkowe pazury ulegają urazom, zakażeniom i zranieniom. Jednak nie zawsze tak musi być. Weterynarz po budowie pazura jest w stanie ocenić, czy będzie one narażony na częste uszkodzenia. Jeśli nie, nie trzeba go usuwać. Taki dodatkowy pazur nie stanowi żadnego problemu wtedy, jedyne, o czym musimy pamiętać to o jego regularnym obcinaniu. A jeśli oszczędzimy naszemu psu zabiegu usuwania dodatkowego palca, na pewno będzie szczęśliwszy. W końcu każda ingerencja chirurgiczna jest dla organizmu pewnym obciążeniem. Jeśli więc nie ma wskazań, aby go usunąć, lepiej tego nie robić. Warto przy tym wspomnieć również, że zabieg usuwania dodatkowego pazura bez jakichkolwiek wskazań zdrowotnych jest, w świetle obowiązujących w Polsce przepisów prawnych, przestępstwem. Także robienie tego wyłącznie dla własnej wygody związanej z pielęgnacją (obcinaniem) pazura jest niedopuszczalne.
Natomiast wskazane jest to wtedy, kiedy pies może być narażony na ciągłe zranienia bądź urazy tego pazura. Wilcze pazury u psa, bowiem są niezwykle delikatne i zranienie ich powoduje ogromny ból. Bywa również, że zranienie takiego pazura powoduje problemy z chodzeniem przez dzień lub dwa. Dlatego decyzja ta musi być dobrze przemyślana. Ale najważniejsze to skonsultować się jak najwcześniej z weterynarzem i dopiero wtedy podejmować decyzję ostateczną.
Wilcze pazury u szczeniaków
Jeśli okaże się, że wilcze pazury u psa powinny zostać usunięte, należy to zrobić jak najszybciej. Najlepszym moment na tego typu zabieg to pierwsze dni psa zaraz po urodzeniu. Rana zagoi się wtedy niezwykle szybko, taki pazur nie jest również bardzo rozrośnięty. Pies, więc szybko wróci do zdrowia po zabiegu, nie będzie to dla niego również bardzo bolesne czy nieprzyjemne. Wszystkie tego typu zabiegi, jak przycinanie ogona czy właśnie obcinanie pazurów powinno wykonywać się u bardzo młodych piesków. Pozwoli to oszczędzić psu stresu oraz sprawi, że rany szybciej się goją.
Jednak, jeżeli mamy już dorosłego psa i zauważymy, że wilcze pazury ulegają częstym uszkodzeniom bądź też istnieje ryzyko, że pies często będzie je ranił, warto również rozważyć usunięcie takiego pazura. Taki zabieg wymaga jednak pełnej narkozy i jest to już zabieg chirurgiczny. Dobrze jest, więc przemyśleć dokładnie taką operację. Można zrobić to przy okazji innego zabiegu wymagającego znieczulenia ogólnego, np. czyszczenia zębów. Pamiętajmy, bowiem, że każda narkoza jest dla psa ogromnym obciążeniem. Nie powinno się, więc nadużywać zabiegów tylko ze względu na naszą wygodę. Oczywiście, kiedy zdarzy się, że pies bardzo zrani się w dodatkowy palec i jest to dla niego ogromnie bolesne, nie ma, co zwlekać i powinno się od razu udać do weterynarza w celu wykonania zabiegu usunięcia go. Pamiętajmy, aby poprosić od razu o usunięcie obydwu pazurów. Wydaje się to oczywiste, ale jednak często zdarza się, że zapomina się o tak podstawowej sprawie. Jeśli dodatkowo taki zabieg został wymuszony tym trudniej kontrolować takie sprawy.
Jeśli weterynarz stwierdzi, że wilcze pazury u szczeniaków nie będą im przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu i zdecydujemy się ich nie usuwać, musimy pamiętać o ich pielęgnacji.
Jak dbać o psie pazury?
Psy są zwierzętami, które chodzą na palcach o stałych, niewysuwalnych pazurach. Pazury te dotykają podłoża, przez co zwykle skracają się i ścierają. Dlatego pielęgnacja pazurów nie wymaga wiele pracy, nie jest kłopotliwa dla właściciela czworonoga.
To, czy psu trzeba obcinać pazury zależy od tego, jak dużo pies ma ruchu i po jakim podłożu najczęściej się porusza. Jeśli pies chodzi po chodniku czy innych twardych powierzchniach, jego pazury powinny same ścierać się na odpowiednią długość. Jednak, jeżeli nasz pies chodzi głównie po miękkich powierzchniach, takich jak trawniki czy łąki, prawdopodobnie jego pazury nie będą się ścierać na właściwą długość. Wtedy należy je obcinać. Zbyt długie pazury u psów są, bowiem niewygodne, powodują duży dyskomfort podczas chodzenia czy biegania. W skrajnych przypadkach, kiedy ich długość jest zdecydowanie za duża, mogą doprowadzić do utykania psa lub będą wrastać w poduszkę łapy. Często zdarza się to u małych psów, tak zwanych kanapowców. Są to czworonogi trzymane w domach głównie do towarzystwa, nie wymagają wielogodzinnych spacerów. Nie mają, więc przez to okazji, aby zetrzeć swoje pazury. Podobna sytuacja ma miejsce u psów, które dużo czasu spędzają w kojcu. Mają one tendencję do przerastania paznokci. W takim przypadku należy szczególnie pamiętać o regularnym skracaniu pazurów u psów.
Jak rozpoznać, czy pazury u psa są za długie i należy je skrócić? To dość proste zadanie – wystarczy obserwować i nasłuchiwać psa. Gdy zauważymy, że końce pazurów dotykają podłoża, gdy pies stoi, bądź też usłyszymy podczas chodzenia stukanie pazurów o podłoże, jest to znak, że są one za długie i należy je przyciąć.
Jak to zrobić? Najprostszą metodą jest użycie specjalnej gilotynki. Pamiętajmy jednak, żeby kupować taki sprzęt w sklepach zoologicznych. Ludzkie, obcinaczki do paznokci bądź nożyczki nie nadają się, bowiem do tego zadania. Pazury u psów są zdecydowanie grubsze i twardsze niż ludzkie. A skracanie pazurów wymaga zdecydowanego ruchu, który sprawi, że za jednym podejściem pazur zostanie odpowiednio przycięty. Obcinacze do paznokci można, co najwyżej wykorzystać przy obcinaniu pazurków u malutkich szczeniąt.
Należy pamiętać, że wilczy pazur u psa wymaga regularnego przycinania. Te pazury nie mają styczności z podłożem podczas chodzenia, nie ścierają się, więc naturalnie. Aby więc nie zaczęły wrastać w palec bądź też nie zahaczały się często, musimy dbać o ich regularne skracanie.
Przy obcinaniu pazurów trzeba bardzo uważać i być ostrożnym. Psi pazur nie jest, bowiem w całości martwy tak jak paznokieć człowieka. Ma on w środku bardzo wrażliwy i mocno ukrwiony rdzeń. Sięga on nieraz nawet poza połowę pazura. Dlatego przy obcinaniu należy bardzo uważać, aby nie skrócić pazura za bardzo, ponieważ w ten sposób można zadrasnąć rdzeń, a jest to ogromnie bolesne dla psa.
Sprawa jest dość prosta, kiedy pazury u psów są jasne. Łatwo wtedy można dostrzec rdzeń, który ma czerwonawy odcień. Jednak najczęściej psy mają czarne, nieprzeźroczyste pazury, więc nie widać przez nie rdzenia. Obcinanie pazurów, więc wymaga dużego wyczucia. Najlepiej, więc udać się z tym zadaniem do weterynarza. Jeśli decydujemy się na przycinanie we własnym zakresie, najlepiej zrobić to, gdy pies jest w pozycji leżącej. Musimy stabilnie przytrzymać łapę psa i jednym, zdecydowanym ruchem wykonujemy cięcie. Powinno być ono zrobione pod kątek prostym, w miarę możliwości prostopadle do górnej linii pazura. Jeśli obetniemy pod kątem może to spowodować rozdwajanie się i łamanie pazura, a dodatkowo wymusza nienaturalną postawę łapy przy chodzeniu.
Regularne obcinanie pazurów jest konieczne również i z tego względu, że przy nieobcinanych pazurach unerwiony rdzeń rośnie i wydłuża się. Powoduje to, że pazury trzeba będzie zostawiać coraz dłuższe.