Zaginione psy
Jak odróżnić świadome porzucenie psa od jego ucieczki/zaginięcia? Jedyną, choć niepewną, metodą jest sprawdzenie, czy zwierzę posiada obrożę, kopertę adresową czy tatuaż. Nie można wykluczyć, że zwierzę zgubiło obrożę w czasie intensywnego biegu, bądź czy właściciel pamiętał o jej założeniu. Nie zastanawiając się, zatem, nad przyczynami bezdomności zwierząt, przejdźmy do omówienia samego problemu porzuceń.
W Internecie funkcjonuje kilka stron internetowych, które pomagają w odnalezieniu zaginionych zwierząt i umożliwiają im powrót do prawowitych właścicieli. Największym i najbardziej znanym serwisem internetowym jest http://zaginionepsy.pl/ Innym, znanym portalem pośredniczącym jest http://zgubilempsa.pl/
Co zrobić, kiedy zgubiliśmy psa?
Właściciele, którzy stracili psa, są często zdezorientowani i zupełnie nie wiedzą, jak pogodzić się ze stratą pupila. Niektórzy porównują stratę zwierzęcia do utraty bliskiej osoby. Nie ma w tym cienia przesady. Żyjąc pod jednym dachem z pupilem, bezwolnie stawiamy go w roli członka rodziny i w momencie jego straty, doznajemy głębokiej traumy. Jeżeli minie już pierwszy szok, możemy zacząć działać.
Po pierwsze odwiedźmy najbliższe schroniska, bądź obdzwońmy wszystkie, pobliskie placówki. Jeżeli nasz pies nie jest szczególnie charakterystyczny (nierasowy), pofatygujmy się do schroniska osobiście. Niektóre schroniska maja własne, internetowe bazy danych ze zwierzętami adopcyjnymi i niedawno przybyłymi, które są dość często odświeżane.
Po drugie wydrukujmy ogłoszenia z podobizną psa i porozklejajmy w jak największej liczbie miejsc. Ważne, żeby zdjęcie było wyraźne, a opis możliwie jak najdokładniej oddawał wygląd i charakter zwierzęcia. Pamiętajmy również, aby umieścić ogłoszenia w pobliskich gabinetach weterynaryjnych.
Po trzecie wprowadźmy dane i zdjęcie zwierzęcia do internetowej bazy zwierząt zagubionych i znalezionych. W niektórych bazach znajdziemy podziały na konkretne rasy psów lub grupy czworonogów np. Yorki, Owczarki niemieckie, Labradory, psy rasy Bernardyn, psy obronne czy psy pasterskie.
Znalazłem psa - Co robić?
Porzucone lub zaginione psy i koty stanowią potencjalne zagrożenie dla ludzi, którzy omijają je szerokim łukiem. Trudno potępiać takie zachowanie – skąd możemy wiedzieć, czy pies nie jest zarażony wścieklizną i nie rzuci się na nas, kiedy podejdziemy bliżej? Strach nie tłumaczy jednak obojętności i braku zrozumienia dla fatalnego położenia porzuconych zwierząt. Co zrobić, jeżeli spotkamy na ulicy wałęsające się zwierzę, a mamy opory, aby do niego podejść?
Jeżeli pies nie sprawia wrażenia agresywnego, nie warczy na nas i nie próbuje atakować, możemy podejść do niego nieco bliżej i sprawdzić czy ma na szyi obrożę. Pies bez obroży, kolczatki, kagańca z całą pewnością został porzucony przez właściciela. Zwierzę, które ma obrożę i adresownik, prawdopodobnie jest zbiegiem.
Kiedy nabierzemy pewności, że pies nie stanowi zagrożenia i nie jest agresywny, powinniśmy zabrać go do weterynarza. Oczywiście każda wizyta wiąże się z kosztami – weterynarz na pewno nie przebada psa charytatywnie. Będąc u lekarza, możemy poprosić go o sprawdzenie, czy pies nie posiada podskórnego mikroczipa, który przechowuje informacje o numerze identyfikacyjnym właściciela. Po wprowadzeniu numeru do bazy danych uzyskamy dane teleadresowe właściciela.
Innym rozwiązaniem problemu jest wykonanie telefonu do straży miejskiej, która zgarnie uciekiniera i zabierze do najbliższego schroniska.
Zagubione psy nie zawsze potrafią odnaleźć się w roli uciekiniera, w związku z czym różnie reagują na widok ludzi. Czworonogi przyjmują najczęściej jedną z trzech postaw:
- postawa bojaźliwa
- postawa życzliwa człowiekowi
- postawa agresywna
Przyjazny pies zazwyczaj sam podchodzi do człowieka i okazuje mu miłość. Daje się pogłaskać i nie sprawia wrażenia rozdrażnionego ani zaniepokojonego sytuacją. Jeżeli spotkamy czworonoga o spolegliwym, łagodnym temperamencie, możemy spokojnie zabrać go do domu i szukać właściciela na własną rękę. Pamiętajmy jednak, że przygarnięcie psa wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Wiele osób bardzo przywiązuje się do czworonoga i zupełnie nie zdaje sobie sprawy, że pobyt psa w ich domu jest jedynie (lub potencjalnie) chwilowy. Zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś zgłosi się po psa.
Pies bojaźliwy ma podkulony ogon, głowę mocno pochyloną ku ziemi i opadnięte uszy. Ustawia się do nas bokiem. Już samo ułożenie sylwetki świadczy, że pies nie czuje się pewnie. Nie patrzy nam w oczy, wycofuje się. Bojaźń może być jednak pozorna i szybko przerodzić się w agresję. Jeżeli wykonamy zbyt gwałtowny ruch, bądź będziemy nazbyt ekspansywni, pies może zaatakować i ugryźć. Zdobycie zaufania zwierzęcia jest długim i żmudnym procesem.
Agresywnego psa poznać bardzo łatwo. Zwierzę ma nastroszoną sierść i sztywny, wysoko postawiony ogon. Szczeka, warczy i może ugryźć. Jeżeli zobaczymy takie zwierzę, nie zastanawiajmy się, czy powinniśmy do niego podchodzić tylko od razu zadzwońmy do właściwych organów gminnych. Pamiętajmy, że obowiązek wyłapywania bezdomnych zwierząt leży po stronie władz gminnych.