Jak wielka może być miłość człowieka do psa? Okazuje się, że kochający właściciele są w stanie przejechać dla swojego pupila pół Europy, aby uratować mu życie. Poznajcie wzruszającą historię Pellego…
U Pellego, golden retrievera z Norwegii, zdiagnozowano we wczesnym wieku szczenięcym poważne schorzenie wątroby. Właściciele psiaka, Cathrine Sorlie i Nils Christian Nordahl, dowiedziawszy się o złym stanie zdrowia pupila, zaczęli natychmiast szukać pomocy u weterynarzy z Oslo. Niestety, po długich poszukiwaniach okazało się, że żaden lekarz z Norwegii nie jest w stanie pomóc psu. Jedyną rzeczą, którą mogli zaoferować opiekunom, było doraźne leczenie przed wykonaniem zabiegu eutanazji.
Para nie poddała się jednak tak łatwo i mimo konieczności poniesienie dużych kosztów kuracji zdecydowała się zorganizować leczenie w Wielkiej Brytanii u dr Kieran Borgeat z Bristolu. Lekarka zgodziła się przeprowadzić operację, pod warunkiem że pies przyjedzie wraz z właścicielami do angielskiej kliniki. Para, niewiele myśląc, spakowała walizki i udała się w długą podróż. Niemal 4000 km samochodem i osiem krajów - wszystko po to, aby dr Borgeat przeprowadziła 3-godzinną operację i uratowała życie psiaka.
Zabieg się udał. Pelle wrócił już do domu i powoli wraca do zdrowia. Przed nim wiele szczęśliwych lat życia. Życzymy wszystkiego co najlepsze!